Neurony przejmują władzę Neurony przejmują władzę
i
Jackson Pollock, "Odblask Wielkiej Niedźwiedzicy", 1947 r.; zdjęcie: East News
Wiedza i niewiedza

Neurony przejmują władzę

Łukasz Stępnik
Czyta się 7 minut

Jak to możliwe, że formy architektoniczne są w stanie wyrażać określone emocje albo nastroje? – pytał szwajcarski historyk sztuki Heinrich Wölfflin. Po niemalże 100 latach odpowiedzi udziela warszawski architekt.

Zakodowana empatia

Historia zaczyna się na uniwersytecie w Parmie gdzieś w okolicach 1990 r. Grupa włoskich neurofizjologów bez reszty pochłonięta jest badaniami kory mózgu makaków. Okrągłe elektrody na głowach zwierząt przesyłają do komputerów informacje o pracy poszczególnych grup neuronów, podczas gdy ich właściciele ochoczo sięgają po ostrożnie dawkowane im przez naukowców frykasy. W pewnym momencie badacze zauważają jednak coś dziwnego – obszar mózgu, który zazwyczaj aktywował się w momencie chwytania przez małpkę jedzenia, szaleje też w chwili, kiedy podnosi je obserwowany przez nią człowiek. Co to właściwie może znaczyć? Włosi formułują osobliwą hipotezę: zwierzęta mają neurony

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Architektura to sztuka społeczna Architektura to sztuka społeczna
Edukacja

Architektura to sztuka społeczna

Marcin Szczodry

Czasami najciekawsze pomysły rodzą się z dala od elitarnych ośrodków naukowych. W niewielkim Newbern grupa zapaleńców od kilku lat rewolucjonizuje nauczanie architektury. Prowincja to stan umysłu!

Jedna z najciekawszych dziś szkół architektury wcale nie znajduje się w Londynie czy Zurychu. Działa na prowincji, z daleka od gwaru współczesnego świata. Mowa o Rural Studio, zamiejscowym wydziale Auburn University w stanie Alabama. Jego siedziba mieści się w Newbern, niewielkim miasteczku w hrabstwie Hale, ponad 200 km od kampusu uczelni. To obszar tzw. czarnego pasa, regionu naznaczonego dziesiątkami lat niewolniczej pracy Afroamerykanów, który swoją nazwę zawdzięcza ciemnej żyznej glebie, na której zakładano plantacje bawełny. Współcześnie to jeden z najbiedniejszych rejonów USA. Ponad połowa z 16 tys. mieszkańców żyje tu poniżej granicy ubóstwa.

Czytaj dalej