Niech piętrzą się piętra Niech piętrzą się piętra
i
zdjęcie: Arturo Castaneyra/Unsplash
Ziemia

Niech piętrzą się piętra

Łukasz Nowacki
Czyta się 7 minut

Ponoć świat staje się piękniejszy, gdy dojrzali ludzie sadzą drzewa, choć wiedzą, że nie usiądą w ich cieniu. Dojrzały ogród pracuje i dla nas, i dla przyszłych pokoleń.

Jest wiele rodzajów ogrodów. Ogrody angielskie, francuskie, wiejskie, japońskie, geometryczne, naturalistyczne… Ale jeden szczególny rodzaj ogrodu porusza moją wyobraźnię najbardziej, a serce wypełnia niepojętym uczuciem ekscytacji. Tym ogrodem jest permanentny, karmiący, wielopiętrowy ogród leśny, pieczołowicie rozwijany na bazie wieloletnich gatunków roś­lin, pielęgnowany wytrwale przez swojego opiekuna przy olbrzymim wsparciu zwierząt i grzybów. Dla mnie jest to ogród magiczny, ponadczasowy, symbolizujący pewnego rodzaju stabilność i odporność na wszelkie zawirowania, jakie niesie ze sobą niepewna przyszłość. Gdybym miał porównać taki ogród do jakiejś postaci, byłaby to z pewnością osoba mądra, doświadczona przez życie zarówno pozytywnie, jak i negatywnie. Ktoś o niezwykle bogatym

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Wizje Wizje
i
Zbigniew Libera, „Wyjście ludzi z miast”, 2010 r.; zdjęcie: Zbigniew Libera, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons
Przemyślenia

Wizje

Stach Szabłowski

Świat zmierza w nieznaną stronę, a może nawet zupełnie tyłem do kierunku jazdy. A co, jeśli jedyną nadzieją na przetrwanie ludzkości jest sztuka?

Czy kiedyś wreszcie wszyscy staniemy się artystkami i artystami, jak przewidywał Joseph Beuys? Niemiecki szaman sztuki rzucił tę myśl w latach 70. ubiegłego wieku, a w następnej dekadzie umarł. Czy nadzieja na społeczeństwo osób artystycznych została pogrzebana wraz z ciałem nieodżałowanego Beuysa? Niekoniecznie, a nawet wręcz przeciwnie. Doczekaliśmy czasów, w których wszystko jest możliwe! Pytania o to, kim będziesz, gdy dorośniesz, kim, gdy się zestarzejesz, ba, kim będziesz w przyszłym roku, znów są ciekawe – nie ma już bowiem na nie odpowiedzi formułowanej przez bezapelacyjne przeznaczenie, występujące czasem pod innymi nazwami, takimi jak materializm historyczny, niewidzialna ręka rynku czy koniec historii. A więc czy wciąż będziemy za rok, dwa lata, dziesięć lat konsumentkami i konsumentami? Wydawało się, że – chcemy czy nie – jesteśmy na tę kondycję dożywotnio skazani. Ale dziś nie jest to już takie pewne, bo chyba nikt nie wierzy, że dobra konsumpcyjne naprawdę są niewyczerpane. Czy będziemy jeszcze suwerenem i elektoratem w demokratycznym systemie politycznym? Oj, nie dałbym za to nie tylko głowy, ale nawet paznokcia! A może będziemy osobami uchodźczymi? Albo artystycznymi? Powiedzmy szczerze: to wcale nie jest wykluczone.

Czytaj dalej