O czarnych dziurach
i
rysunek: Marek Raczkowski
Kosmos

O czarnych dziurach

Stephen Hawking
Czyta się 10 minut

Mogą być użyteczne do pozbywania się śmieci lub niektórych znajomych – mawiał o czarnych dziurach jeden z ich głównych badaczy. Tu dzieli się refleksjami na temat swoich odkryć.

Nie można z zewnątrz stwierdzić, co się znajduje wewnątrz czarnej dziury, można jedynie poznać jej masę, moment pędu i ładunek elektryczny. Oznacza to, że czarna dziura zawiera mnós­two informacji, które są ukryte, niewidoczne dla zewnętrznego świata. Jeżeli ilość informacji ukrytej wewnątrz czarnej dziury zależy od jej rozmiarów, to z ogólnych zasad można wnioskować, że powinna mieć temperaturę i świecić jak rozgrzana metalowa kula. Jednak jest to niemożliwe, ponieważ, jak wszystkim wiadomo, nic nie może się wydostać z czarnej dziury. W każdym razie tak się wszystkim wydawało. Ten paradoks utrzymywał się do początków 1974 roku, gdy zacząłem badać zachowanie materii w sąsiedztwie czarnej dziury z perspektywy mechaniki kwantowej.

Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu przekonałem się, że czarna dziura emituje cząstki w równomiernym tempie. Podobnie jak wszyscy w owym czasie akceptowałem zasadę, że czarna dziura nie może niczego emitować, więc bardzo się starałem, aby usunąć ten kłopotliwy efekt. Im więcej jednak o tym

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Satelity z drewna
i
Łączące się galaktyki (obiekt ZW II 96) oddalone od Ziemi o około 500 mln lat świetlnych. Zdjęcie wykonane z teleskopu Webba; zdjęcie: NASA/ESA/CSA/Webb/L. Armus/A. Evans/Hubble Heritage Team/STScI/AURA/Hubble Collaboration
Kosmos

Satelity z drewna

Łukasz Kaniewski

Nadlatuje nowa odsłona naszej międzygwiezdnej rubryki. Tym razem piszemy m.in. o młodych czarnych dziurach, o chmurach, które się zbierają nad Obłokami Magellana, i o magnoliach. Ale kosmos!

Naga jama

Osobliwość – tak bywa nazywany punkt w środku czarnej dziury, w którym gęstość materii jest nieskończona. Czy jednak określając ten punkt jako osobliwość, nie sugerujemy aby, że czarne dziury to twory dziwaczne, by nie rzec: potworne? Czy warto je tak pochopnie oceniać? Może w istocie sprawy mają się zupełnie odwrotnie – czarne dziury są czymś zwykłym i normalnym, a nasz świat tu, na zewnątrz, jest wybrykiem, kuriozum, odstępstwem od wzorca? Rozważmy tę sprawę na chłodno, posiłkując się najnowszymi badaniami naukowymi.

Czytaj dalej