Parą w brud Parą w brud
i
ilustracja: Karyna Piwowarska
Wiedza i niewiedza

Parą w brud

Dominika Bok
Czyta się 1 minutę

A gdyby tak pozbyć się wszystkich detergentów i przerzucić się na… parę?

Ta wizja jest ze mną od jakiegoś czasu. Niechęć do detergentów żywię nie od wczoraj, jednak do niedawna byłam przekonana, że nie da się ich zupełnie wyeliminować z życia. Nic bardziej mylnego. Potrzeba do tego specjalnego urządzenia, co może nieco zniechęcać, ale za to wielość jego zastosowań, prostota użycia i ekologiczne korzyści kuszą nawet taką paseistkę sprzętową jak ja.

Informacja

Z ostatniej chwili! To trzecia z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Parownice – bo o nich mowa – działają następująco: podgrzewają w zbiorniku wodę, wytwarzają parę przegrzaną, czyli tzw. suchą, która potem jest ­sprężana i leci wprost do dyszy czyszczącej. Z dyszy – małych lub większych, przystosowanych do różnych powierzchni – wydobywa się ona pod dużym ciśnieniem, pozwalając na mechaniczne oczyszczenie z zabrudzeń zarówno podłogi oraz okien, jak i armatury czy kafelków. Dodatkowo bardzo wysoka temperatura pary (dochodząca do 100°C) unicestwia większość bakterii, wirusów oraz grzybów, skutecznie odkażając przestrzeń.

Zero detergentów, małe zużycie wody. Alergicy, astmatycy! Para buch, znika brud! Brzmi jak cud.

Czytaj również:

Łatwy orzech do spienienia Łatwy orzech do spienienia
i
„Wywieszanie prania do wyschnięcia”, Berthe Morisot, 1875 r./WikiArt (domena publiczna)
Promienne zdrowie

Łatwy orzech do spienienia

Dominika Bok

Orzechy mydlane zwane reetha rodzi niemające polskiej nazwy drzewo liściaste Sapindus mukorossi, które rośnie na wzgórzach himalajskich (do 1200 m n.p.m.) i w Indiach. Jedno takie drzewo daje rocznie około 30–35 kg orzechów.

By wykorzystać je do prania, umieszczamy dwa lub trzy pokruszone orzechy wraz z łupinami w bawełnianym woreczku i wrzucamy do bębna pralki. W przypadku jasnych tkanin warto dodać łyżkę boraksu albo sody, by uniknąć zszarzenia lub zażółcenia materiału. Jeśli pierzemy w niższych temperaturach (30–50°C), jedna porcja orzechów wystarczy na kilka prań; jeśli w wyższych – na jedno albo dwa. Przy praniu ręcznym łupiny zalewamy gorącą wodą, a gdy lekko wystygnie, wrzucamy do niej ubrania i woreczek z rozdrobnionymi orzechami.

Czytaj dalej