Indyjski dźinizm zakłada brak przemocy wobec wszelkich stworzeń, a jego wyznawcy rzeczywiście przestrzegają tej reguły.
Ptasi szpital w Starym Delhi, istniejący od 1929 r., mieści się na terenie świątyni digambarów, jednego z dwóch głównych odłamów dźinizmu. Utrzymuje się z darowizn wspólnoty. Codziennie zwożonych jest tam ponad 30 rannych lub chorych ptaków, najczęściej gołębi, które ucierpiały wskutek zderzenia z samochodami. Szpital nie przyjmuje jedynie ptaków drapieżnych, które mogłyby zaatakować innych pacjentów.
Podobne ośrodki mogły funkcjonować w Indiach już w starożytności. Edykty słynnego cesarza Asioki z III w. p.n.e., którego dziadek był dźinistą (sam Asioka w dorosłości zbliżył się do buddyzmu), nakazywały wprowadzenie opieki lekarskiej dla zwierząt, a także budowę przydrożnych poideł. Indolog Christopher Chapple przypuszcza, że szpitale dla zwierząt istniały też w XII w., gdy dźinizm był oficjalną religią Gudżaratu, dziś jednego ze stanów w Indiach – wskazywałyby na to dokumenty prawne z tamtych czasów. Z kolei pewien kupiec angielski z XVI w. podczas pobytu w zamieszkiwanej przez dźinistów Karnatace opisywał szpitale, w których znajdowały się m.in. owce, ptaki i koty. W tym samym stuleciu dźinijski mnich Hiravijay Suri przekonał cesarza Akbara z dynastii Wielkich Mogołów, by ten zakazał trzymania ptaków w klatkach i składania ofiary zwierzęcej podczas najważniejszych świąt religijnych (Akbar miał również sam zrezygnować z polowania i stać się wegetarianinem).
Tradycja prowadzenia szpitali i schronień dla zwierząt (niektóre z nich mają nawet pomieszczenia, gdzie pielęgnuje się owady) oparta jest na podstawowej idei dźinizmu, wedle której każda ziemska istota ma duszę i zasługuje na taką samą troskę i taki sam szacunek.
Aby lepiej zrozumieć wyjątkowość dźinijskich instytucji, tr