Roboty i ich psoty Roboty i ich psoty
i
Rycina z książki Josepha Racknitza z 1789 demaskującej sekrety działania maszyny do grania w szachy znanej jako „Turek”, Humboldt University Library, źródło: Wikimedia Commons
Wiedza i niewiedza

Roboty i ich psoty

Jessica Riskin
Czyta się 16 minut

Potrafiły stroić miny, grać na instrumentach, a nawet robić ludziom psikusy. Dzieje maszyn naśladujących procesy inteligencji można liczyć nie w wiekach, ale tysiącleciach.

Jak długa jest historia robotyki i sztucznej inteligencji? Według wielu badaczy źródła tych dziedzin sięgają pierwszej połowy XX w. i należy ich szukać w pracach takich osób jak Alan Turing, który w latach 40. i 50. pisał o możliwości istnienia inteligentnych maszyn, czy inżynier Instytutu Technologii w Massachusetts (MIT) Norbert Wiener, twórca cybernetyki. Dyscypliny te mają jednak swoją prehistorię – tradycyjne maszyny naśladujące żywe, inteligentne procesy – sięgającą wieki wstecz, a w zależności od tego, jak liczyć, nawet tysiąclecia.

Słowo „robot” po raz pierwszy pojawiło się w 1920 r. w sztuce czeskiego pisarza Karela Čapka zatytułowanej R.U.R. i pochodzi od czeskiego „Rossumovi Univerzální Roboti”, czyli Uniwersalne Roboty Rossuma. Wywodząc swój neologizm od czeskiego słowa „robota”, oznaczającego „harówkę” lub „niewolę”, Čapek użył pojęcia „robot” w odniesieniu do rasy sztucznych ludzi, którzy zastępują pracowników w futurystycznej dystopii. (W rzeczywistości syntetyczne istoty w tym dziele bardziej przypominają klony niż to, co uznalibyśmy za roboty – hoduje się je w kadziach, a nie buduje z części).

Istniało jednak już wcześniej słowo, które określało sztucznych ludzi i zwierzęta – „automat”. Wywodzi się ono z greki i oznacza „samoporuszający się”. Ta etymologia była zbieżna z arystotelesowską definicją istot żywych jako tych bytów, które mogą poruszać się zgodnie z własną wolą. Samoporuszające się maszyny były obiektami nieożywionymi, które wydawały się zapożyczać od istot żywych ich cechę charakterystyczną: ruch własny.

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Nowy Techno Ład Nowy Techno Ład
i
„Bird language”, Helena Nikonole, 2018-2020. fot. Helena Nikonole
Przemyślenia

Nowy Techno Ład

Rozmowa z Bartoszem Frąckowiakiem z Biennale Warszawa
Sylwia Niemczyk

Nawet gdybyśmy chcieli, to nie uciekniemy od nowych technologii – zresztą, dlaczego mielibyśmy tego chcieć?

Sztuczna inteligencja i Internet były u swojego zarania nadzieją na lepszy świat. Wciąż mogą nią być, nawet jeśli dziś kojarzą się nam raczej z inwigilacją i manipulacją. O tym, że inny Internet jest możliwy, mówi jeden z kuratorów Biennale Warszawa 2022, Bartosz Frąckowiak.

Czytaj dalej