Dzień przed 11 listopada Dzień przed 11 listopada
i
Dworzec Wiedeński w Warszawie, ok. 1890 r., autor nieznany, domena publiczna
Wiedza i niewiedza

Dzień przed 11 listopada

Adam Węgłowski
Czyta się 6 minut

Nie byłoby Święta Niepodległości, gdyby wcześniej nie doszło do wydarzeń z 10 listopada. To wtedy przesądził się los Polski i Piłsudskiego.

Rankiem 10 listopada 1918 r. na Dworzec Wiedeński w Warszawie wtoczył się pociąg specjalny z Berlina. O jego przybyciu wiedzieli tylko nieliczni. Tymczasem jechał nim uwolniony z więzienia w Magdeburgu wódz Legionów Polskich Józef Piłsudski. Niemcy aresztowali go, gdy odmówił złożenia przysięgi na wierność kajzerowi. Teraz, w obliczu przegranej wojny i antycesarskiej rewolucji, zmienili ton. Uwolnili polskiego dowódcę, bo mieli dość własnych kłopotów.

Koniec z cesarzami

Tak się składa, że tego samego 10 listopada kajzer Wilhelm

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Historia pięknie zmyślona Historia pięknie zmyślona
i
„Aleksander Wielki”, fragment mozaiki z Domu Fauna w Pompejach, źródło: domena publiczna
Wiedza i niewiedza

Historia pięknie zmyślona

Tomasz Wiśniewski

Historycy naśladują poetów i tragików – głosił Arystoteles w swej Poetyce. Czy i dzisiaj można uznać uprawianie historii za formę literatury? Z przeszłości wycina się pewne atrakcyjne fragmenty i opowiada o nich, by zaspokoić potrzeby naszych czasów.

Wielki filozof przełomu XIX i XX wieku, William James, poddał krytyce ideę nauki „czystej”, niezorientowanej na jakiś ukryty, praktyczny cel. Naukę uznawał za przedłużenie naszych wrodzonych sposobów poznawania i polecał, byśmy bliżej przyjrzeli się temu, jak na co dzień funkcjonuje nasza percepcja. Doświadczając świata, obcujemy z niezliczonymi zjawiskami i wrażeniami zmysłowymi: wzrokowymi, słuchowymi, dotykowymi. Nie jesteśmy w stanie odbierać ich wszystkich naraz ani o wszystkich myśleć, więc je selekcjonujemy: jedne uznajemy za istotne, inne zaś ignorujemy. Najczęściej te istotne są wyznaczone przez nasze interesy i dążenia, które wiążą się z przetrwaniem.

Czytaj dalej