Rocznica miesiąca – 18 kwietnia 1025 r. Rocznica miesiąca – 18 kwietnia 1025 r.
i
„Koronacja pierwszego króla Polski”, Jan Matejko, domena publiczna
Wiedza i niewiedza

Rocznica miesiąca – 18 kwietnia 1025 r.

Adam Węgłowski
Czyta się 5 minut

Piastowski książę Bolesław wreszcie spełnia swoje marzenie: wkłada na głowę królewską koronę. Jako pierwszy z rodu! I tym razem nikt nie może już mieć wątpliwości, że Polska ma na tronie króla. To nie dekoracja diademem przez cesarza, jak podczas zjazdu gnieźnieńskiego w 1000 r. A papieska korona dojechała na miejsce na czas, nie tak jak wcześniej, gdy – jak chce legenda – została skradziona i wykorzystana do koronacji przez władcę Węgier Stefana I Świętego.

O samej koronacji Bolesława historycy wiedzą niewiele. Wiadomo, że przypadła na Wielkanoc, a uroczystość odbyła się w katedrze gnieźnieńskiej lub poznańskiej. Wiemy też, że Bolesław zmarł dwa miesiące później, więc zdążył zrealizować swoje marzenie dosłownie w ostatniej chwili. A łatwo nie miał, bo przez kilkanaście lat stali mu na drodze niemieccy sąsiedzi.

Odwieczny kompleks

Kiedy w 2014 r. nasi futboliści w końcu wygrali z Niemcami – po raz pierwszy w historii – cała Polska wpadła w euforię. Także przy sukcesach Roberta Lewandowskiego królującego w Bayernie Monachium rodacy dumnie wypinali

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Rocznica miesiąca – 23 kwietnia 1564 Rocznica miesiąca – 23 kwietnia 1564
i
ilustracja: Igor Kubik
Opowieści

Rocznica miesiąca – 23 kwietnia 1564

Adam Węgłowski

W angielskim Stratford-upon-Avon rodzi się William Szekspir. A przynajmniej tak się przyjmuje. Jego ojcem był John Szekspir – syn rolników, który imał się wielu zajęć (m.in. zarabiał jako tester piw!), a ostatecznie zaliczył społeczny awans, dorabiając się na handlu rękawiczkami i udzielając się jako lokalny polityk. Z kolei matka Williama, Mary, pochodziła z zamożnego domu Ardenów.

Brzmi to całkiem nieźle. A jednak Mark Twain szydził, że rodzice wielkiego dramaturga nie umieli czytać, pisać ani nawet się podpisać. Podobnie mogło być z licznym rodzeństwem Williama. O dziwo, on sam trafił ponoć pod opiekę dobrych nauczycieli po Oksfordzie, którzy zapewnili mu wszechstronną wiedzę. Dlaczego to William został tak wyróżniony? Nie wiadomo. Powstaje też pytanie, czy tylko dobrzy nauczyciele są kluczem do rozległej wiedzy, jaką popisywał się Szekspir w swoich utworach. Jakim cudem ten pochodzący z prowincji syn nuworysza miał olśniewająco bogate słownictwo, był oczytany w literaturze klasycznej, orientował się w realiach dworskiego życia, znał się na kwestiach prawnych, a także na wojskowości, żeglarstwie, medycynie, nie wspominając już o mitologii, folklorze i nie tylko angielskich tradycjach. To chyba niewyłącznie kwestia edukacji?!

Czytaj dalej