
Na Facebooku algorytm prezentujący reklamy wybiera dla mnie wciąż strony z meblami w stylu vintage. Oglądam je z przyjemnością, choć do mojego mieszkania nic nowego się już nie zmieści, a nawet gdyby mogło, to nie pasowałoby do moich autorskich przeróbek IKEI – jak choćby pomalowanego ostatnio na kolor fuksji stołu (zmiany koloru z naturalnego bejcowanego drewna na róż nikt ze znajomych nie zauważył – czy to dlatego, że mój dom ewoluuje, ilekroć kupię sobie lub dziecku nowe farby?).
Nie da się ukryć, że branża vintage rośnie w siłę. Widzę to ostatnio choćby po prezentowanych mi – również przez Facebook – ofertach pracy zamieszczanych w dużej ilości przez