Od kilku miesięcy na wieczornym niebie, o ile nie było zachmurzone, pojawiały się dwie jasne „gwiazdy”: jaśniejsza z nich to Jowisz, trochę mniejsza i nie aż tak rzucająca się w oczy – Saturn. Odległość między nimi malała, bo szybszy Jowisz stopniowo doganiał powolniejszego Saturna. 21 grudnia obie planety będą tworzyć ścisłą koniunkcję.
Wydarzy się to dokładnie o godzinie 18.18 czasu uniwersalnego, czyli u nas o 19.18. O tej porze planety będą już pod horyzontem, więc niedostrzegalne, ale kilka godzin wcześniej – zaraz po zachodzie Słońca – całe to zjawisko będzie widoczne na tle wieczornej poświaty. Jowisz znajdzie się minimalnie wyżej od Saturna, a więc słabsza gwiazdka Saturn przylepi się do brzucha tej większej, Jowisza. Oddalone będą o 6 minut kątowych, czyli o szerokość 1 mm na linijce trzymanej w wyciągniętej dłoni. Jeśli ktoś ma słabszy wzrok lub patrzy bez okularów, to obie planety zleją mu się w jedną. Znajdą się one najbliżej siebie od 400 lat. Oby