Spotkać się z życiem (2) Spotkać się z życiem (2)
i
ilustracja: Karyna Piwowarska
Pogoda ducha

Spotkać się z życiem (2)

Rozmowa z pierwszą polską Mistrzynią Zen, Aleksandrą Porter
Julia Fiedorczuk
Czyta się 6 minut

Przeważnie jesteśmy tak pochłonięci biegiem w codziennym kieracie, że chcemy tylko spokoju. Czy to jest życie? Czy tylko na tyle nas stać? Przecież ludzie to niezwykłe istoty: dlaczego żyjemy poniżej swojego ludzkiego potencjału? Zasadniczą rolę odgrywają trzy czynniki: złość, pragnienie, ignorancja, a praktyka Zen polega na docieraniu do pierwotnej przyczyny cierpienia – druga część wywiadu z Mistrzynią Zen, Aleksandrą Porter. 

Pierwszą część rozmowy mogą Państwo przeczytać tutaj.

Jak „trzymać mocne centrum”

Niepostrzeżenie zaczęłyśmy mówić o złości – czyli o trzeciej z tych trucizn, o których wspomniałaś na początku. Łatwo przyznać, że odczuwamy złość w stosunku do obcych ludzi, (bo ktoś nas potrącił, zajął miejsce w tramwaju, zajechał drogę). Trudniej pogodzić się z tym, że czujemy złość także w stosunku do najbliższych.

Tak, mamy w sobie dużo złości. Co najgorsze, często odreagujemy ją w zupełnie chaotyczny sposób. W mojej rodzinie czasem wyglądało to tak: mój mąż, kiedy był zły, wrzeszczał na starszego syna. Starszy odreagowywał wrzeszcząc na młodszego, a młodszy kopał psa. Pies nic już z tym nie robił, widocznie zwierzęta nie muszą wyładowywać swojej złości na innych (śmiech). Również

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Spotkać się z życiem Spotkać się z życiem
i
ilustracja: Karyna Piwowarska
Marzenia o lepszym świecie

Spotkać się z życiem

Rozmowa z pierwszą polską Mistrzynią Zen, Aleksandrą Porter
Julia Fiedorczuk

Ludzie wykształcili bardzo silny nawyk, uzależnienie od szybkiego tempa. Oczekują natychmiastowych gratyfikacji, co w życiu większych wspólnot (na przykład narodów) skutkuje egoizmem: interesuje nas nasze dobro, może jeszcze dobro paru najbliższych osób. Mało kto dostrzega, że wszyscy jesteśmy połączeni.

Takie jest prawo wszechświata. I wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za zjawiska, które oglądamy – pierwsza część rozmowy Julii Fiedorczuk z polską Mistrzynią Zen, Aleksandrą Porter. 

Czytaj dalej