Nikt nie mógł uczyć Lubomirskich, jak się bawić. Kiedy zasłużony hetman i marszałek wielki koronny Jerzy Sebastian Lubomirski w 1661 r. wydawał swoją córkę Krystynę za Feliksa Potockiego, trwającą tydzień ucztę weselną przygotowywało 75 kucharzy. Na stoły trafiło 150 wieprzów i prosiąt, pół setki baranów, pięć tuzinów wołów, 300 cieląt, ponad 20 tys. sztuk drobiu i 12 tys. ryb, które popijano m.in. węgierskim winem z 270 beczek. Żeby to wszystko ogarnąć, przy stołach usługiwało 600 hajduków. Kto się bawił? Półtora tysiąca gości, oczywiście dobrze urodzonych. O część artystyczną