Pięć błogosławieństw
W tradycji chińskiej funkcjonują tak zwane rebusy. Nam kojarzą się z dziecięcą łamigłówką, tam – jak chcą niektórzy badacze – stanowią podstawę języka, gdzie kilka znaków zapisuje się pod postacią jednego.
Dwa słynne rebusy z Wu Fu Peng Shou i Wu Fu He He mają szczególną formę i przeznaczenie. Za pomocą pięciu nietoperzy przedstawiają pięć najważniejszych błogosławieństw: zdrowia, bogactwa, długiego życia, miłości-cnoty i spokojnej śmierci. Wizerunek tych niewielkich, latających ssaków, często otaczających chiński znak nieskończoności, odnajdujemy na różnorakich amuletach, naczyniach, kartach z okolicznościowych. Często też umieszczano go na domach, żeby w ten sposób zapewnić jego mieszkańcom pomyślność.
Kto wie, może to dzięki tym amuletom chińska cywilizacja trwa nieprzerwanie od pięciu tysięcy lat, opierając się kolejnym najeźdźcom, od Mongołów poprzez europejskich kolonizatorów aż po Japończyków?
W tradycji europejskiej jest zgoła inaczej, jak pisał choćby Szekspir w Makbecie:
Patrzmy więc w przyszłość. Nim nietoperz skończy
Swój rewir wkoło zamku, nim na rozkaz
Bladej Hekaty nocny chrząszcz wybrzęczy
Chrapliwy nokturn, spełnione zostanie
Strasznej ważności dzieło.
Dziś naukowcy (nie tylko europejscy) są niemal zgodni. Nietoperze są rezerwuarem wielu groźnych także dla człowieka wirusów.
Ab ovo
W 165 r. n.e. przez Cesarstwo Rzymskie przetoczyła się epidemia, zwana później plagą Antoninów bądź chorobą Galena. Nie była to pierwsza tego typu zaraza, ale zapewne najlepiej opisana. Rzymski historyk Dio Cassius (155–235 n.e.) oszacował 2000 zgonów dziennie w samym Rzymie, współcześnie przyjmuje się, że w efekcie niezidentyfikowanej zarazy (badacze podejrzewają, że były to odra i ospa, w dwóch oddzielnych rzutach) zmarła 1/4–1/3 całej populacji; w tym sam Marek Antoniusz i cesarz Lucjusz Werus. Legenda głosi, że w czasie oblężenia Seleucji, miasta nad rzeką Tygrys, rzymski żołnierz (a jak chcą inne źródła: sam Werus), wszedł do świątyni i otworzył złotą skrzynię.