
Fascynujący przypadek rzekomej telepatii we śnie pod koniec wojny secesyjnej w Ameryce bada historyczka Alicia Puglionesi. Oto jak dawne wyobrażenia o proroczej naturze snów połączyły się z utratą, tęsknotą i nowymi możliwościami komunikacji na odległość.
Przed świtem 21 lipca 1865 r. w Cambridge w stanie Massachusetts młody mężczyzna ocknął się z głębokiego snu z dziwnymi słowami na ustach: „Bądź gotów umrzeć za to, co tamci gotowi są wyśnić”. Zaledwie je wypowiedział, znów zmorzył go sen. Zdążył jedynie zadać sobie mgliste pytanie: „Czy [słowa te] rzeczywiście wyrażały wzniosłą myśl, czy jedynie wzniośle brzmiały”. Następnego dnia na Harvard University ten sam mężczyzna, podpisujący się jako pan W., z zaskoczeniem wysłuchał deklamacji słynnego poety Jamesa Russella Lowella podczas uroczystości na cześć studentów poległych w amerykańskiej wojnie secesyjnej. W napisanym specjalnie na tę okazję utworze zamiast „bądź gotów umrzeć za…” znalazły się słowa „bądź gotów uczynić” – lepiej pasujące do rymu – i pan W. zastanawiał się, czy „bardziej spodobały [mu] się słowa poety czy własne”. Wiele lat później pan W. wciąż pozostawał pod wrażeniem tego zdarzenia i postanowił opowiedzieć swoją historię Williamowi Jamesowi – psychologowi z Harvard University – „w nadziei, że te wspominki mogą zaciekawić [jego] towarzystwo”, tj. Amerykańskie Towarzystwo Badań Parapsychicznych zajmujące się rejestrowaniem i analizowaniem zjawisk parapsychicznych. Nie dajmy się zmylić lekkiemu tonowi pana W. – nie ulega wątpliwości, że uważał ten incydent za coś więcej niż zwykłą anegdotę, skoro po tylu latach wciąż do niego powracał. Czyżby w grę mogła wchodzić jakaś potężniejsza od przypadku siła, która wszczepiła nieznany jeszcze wers utworu Lowella do umysłu śpiącego pana W.?
Mistyka i fizjologia
Sny często zdają się nam trywialne i znaczące zarazem. Obiecują wielkie odkrycia, gdybyśmy tylko zdołali skojarzyć widzianą w nich twarz czy miejsce. Jednym z popularnych motywów sennych są słowa znikające ze stronic, nim śniący zdoła je odczytać. Historia interpretacji snów jest niemal równie ulotna, co same marzenia senne – praktyka ta jest obecna we wszystkich kulturach, lecz przybiera rozmaite formy w zależności od dominującego sposobu rozumienia relacji między umysłem a światem zewnętrznym. W piśmiennictwie religijnym sny