W chmurach jak w ulach
i
Płatki śniegu, odbitka żelowo-srebrowa; zdjęcia: Wilson Alwyn Bentley
Ziemia

W chmurach jak w ulach

Tomasz Sitarz
Czyta się 8 minut

Dlaczego płatki śniegu są sześciokątne jak komórki miodowego plastra? Czy wytwarzają je mieszkające w chmurach lodowe pszczoły? Raczej nie. Ale i w niebie, i na ziemi prawa fizyki są takie same.

Przystępując do opisu śniegu i jego powstawania, przenieśmy się – w wyobraźni oczywiście – do wnętrza chmury. Trzymajmy się przy tym skali atomowej, w której obserwować możemy zachowanie pojedynczych cząsteczek wody.

Woda jest dipolem. Oznacza to, że możemy w jej cząsteczce wyróżnić stronę dodatnio naładowaną i ujemnie naładowaną. Wiadomo, że minus lepi się do plusa, więc cząsteczki wody mają tendencję do gromadzenia się. Im jest chłodniej, tym wolniej cząsteczki drgają, co zwiększa prawdopodobieństwo łączenia się dipoli. Panujące w chmurze warunki atmosferyczne, przede wszystkim niska temperatura, sprzyjają tworzeniu wodnych zgrupowań.

Żeby jednak powstał płatek śniegu, potrzebny jest impuls.

Sygnałem inicjującym krystalizację w przechłodzonym roju cząsteczek może być dowolna drobinka – np. kurz, pyłek lub bakteria – czyli jądro kondensacji. Istnieją metody sztucznej krystalizacji chmury, m.in. przez rozpylenie cząsteczek jodku srebra. Tym, co w powstawaniu kryształków lodu najbardziej zadziwiające, jest proces ich rozrostu. Na zasadzie oddziaływań elektrostatycznych

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

580 schodków w dół
Ziemia

580 schodków w dół

Adam Vaughan

Jak ocieplenie klimatu roztapia największy lodowiec francuskich Alp.

"Lodowiec się cofa, i to bardzo szybko” – mówi glacjolog Luc Moreau. W hotelu Refuge du Montenvers, wybudowanym nad lodowcem w roku 1880, oglądamy razem archiwalne fotografie. Zdjęcia sprzed 100 lat przedstawiają kobiety z parasolkami i w słomkowych kapeluszach. Stoją obok stacji kolejowej Montenvers. W tle widać lodowiec, którego wijący się jęzor znika w oddali. Wówczas znajdował się on niemal na tym samym poziomie co kolejowa stacja.

Czytaj dalej