Nasz biolog reporter Tomasz Sitarz znów przełączył telewizor na sobie jedynie dostępny kanał i tym razem obejrzał talk-show, w którym gościła postać zupełnie niezwykła – Gaja. Nie wierzycie? Przeczytajcie!
Prowadzący: Szanowni Państwo! Zapraszamy na kolejne Spotkanie z nieznanym – program, w którym staramy się przyjąć nieantropocentryczną perspektywę! Nasze motto brzmi: „Nie szukaj odpowiedzi, ale swego miejsca w tajemnicy”. Tym razem udało nam się zaprosić do studia największą gwiazdę, a raczej… planetę. Przed Państwem superorganizm nad super‑organizmy, Bogini Życia, biochemiczny cud… Gaja!
Gaja: Bardzo dziękuję za zaproszenie!
Proszę opowiedzieć o swoim największym osiągnięciu.
Na pierwszy rzut oka może się ono wydawać mało spektakularne, bo efekt blednie, jeśli weźmiemy pod uwagę niepojętą dla Państwa skalę czasową, ale proszę mi wierzyć – to nie błahostka. Otóż Słońce, podobnie jak inne gwiazdy tego rodzaju, jest coraz gorętsze. W związku z tym na Ziemię trafia coraz więcej energii, a jednak w ciągu ostatnich 3 mld lat