Wielorakie wieloryby
i
ilustracja: Cyryl Lechowicz
Ziemia

Wielorakie wieloryby

Mikołaj Golachowski
Czyta się 9 minut

Samotny śpiewak

Oceany są wielkie i nawet ogromny wieloryb jest w nich samotną małą kropką. Ale w toku ewolucji kropki te opracowały system komunikacji pozwalający im się nawzajem odnajdować.

Na przykład głos płetwala błękitnego, czyli największego z wielorybów, rozchodzi się w oceanicznych głębinach na tysiące kilometrów, osiągając imponującą głośność 188 dB. Kaszaloty są jeszcze głośniejsze – do 230 dB. Dla porównania silnik odrzutowca to zaledwie 140 dB – tyle samo, ile wystrzał z broni palnej. Ludziom trudno byłoby usłyszeć te dźwięki, gdyż większość z nich jest zdecydowanie za niska dla ich uszu.

Każdy gatunek wieloryba używa innej częstotliwości z przedziału 10–40 Hz. Jest jednak wśród nich jeden osobnik, który nadaje poza tym zakresem, oficjalnie uznawany za najbardziej samotnego walenia na świecie, sławny w swym romantycznym tragizmie „wieloryb 52 Hz”.

O jego istnieniu dowiedzieliśmy się w 1989 r., kiedy hydrofony naukowców zarejestrowały ewidentnie wielorybią pieśń, ale o charakterystyce zupełnie różnej od dźwięków wydawanych przez znane gatunki. Nikt inny nie odzywa się na 52 Hz.

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Szympansice przejmują władzę
i
ilustracja: Natka Bimer
Ziemia

Szympansice przejmują władzę

Agnieszka Wójcińska

Dowiedziałam się, że w warszawskim zoo samice szympansów rządzą stadem. W naturze rzecz niespotykana. „Kobieca rewolucja” – pomyślałam. I zrobiło mi się ciepło na sercu.

U szympansów zwyczajnych, inaczej niż u matriarchalnych bonobo, króluje patriarchat. Tymczasem doszły mnie wieści, że w miejscowym zoo kontrolę nad stadem przejęły samice. Postanowiłam to sprawdzić. Tak poznałam historię trzech szympansic, które choć pochodzą z jednej rodziny, mają zupełnie różne charaktery i podejście do życia. I pozostałych małp z warszawskiego stada. Teraz jest ich ośmioro: cztery dziewczyny (Mandy, Lucy, Kimberly i Liza) oraz czterech chłopaków (Patryk, Szymon, Zarno i Frodo). Podobnie jak to bywa wśród ludzi – każdy inny.

Czytaj dalej