Z Julią Roberts na Bali
i
zdjęcie: Jacek Ostaszewski
Ziemia

Z Julią Roberts na Bali

Paweł Cywiński
Czyta się 3 minuty

Choć po nominowanym w ubiegłym roku do Oscara Marsjaninie nie odnotowaliśmy spektakularnego wzrostu odwiedzin na Marsie, powoli współpraca biznesu turystycznego i filmowego staje się normą.

W scenie otwierającej Spectre, ostatni film z serii z Jamesem Bondem, mogliśmy zobaczyć paradę, w której mężczyźni we frakach i kapeluszach oraz kobiety w eleganckich sukniach, z perfekcyjnie wymalowanymi w trupie

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Nie hełm czyni podróżnika
i
Mapa świata ukazująca imperium brytyjskie w 1886, Walter Crane, Wikimedia Commons
Marzenia o lepszym świecie

Nie hełm czyni podróżnika

Turystyczny savoir-vivre
Paweł Cywiński

Ochraniał głowy Stasia i Nel podczas powstania Mahdiego, nosił go Tomek Szklarski i niejeden straceniec Juliusza Verne'a. Korkowy hełm symbolizował odległą i niebezpieczną przygodę w moim szczęśliwym i jakże bezpiecznym dzieciństwie.

Kuala Lumpur. Za każdym razem, gdy tu jestem, przekraczam próg pewnego eleganckiego sklepu i mijam dwa manekiny prężące się na wystawie. Prawy, przyodziany w brązowawe spodnie i białą koszulę z grubej bawełny, ma na głowie korkowy hełm, pieczołowicie wykończony skórą dzikiego zwierza. Na lewym manekinie wiszą z kolei żakiet i czarna spódnica imitująca styl wiktoriański. Przywieszona tu i ówdzie biżuteria przesiąknięta jest trudno rozpoznawalnym, choć jednoznacznie etnicznym wzornictwem.

Czytaj dalej