Akupunktura miejska Akupunktura miejska
Doznania

Akupunktura miejska

Zygmunt Borawski
Czyta się 10 minut

Wyglądają niepozornie. Przynajmniej nie tak, jak wyobrażamy sobie pozujących na modeli współczesnych architektów. Pamiętam je dobrze ze studiów. W towarzystwie profesorów, w większości mężczyzn, wyróżniały się tym, że nie nosiły przez cały rok szalików, nie były w całości ubrane na czarno i nie jeździły białym ferrari. No i jako jedyne z ówczesnej kadry profesorskiej w Akademii Architektury w Mendrisio były finalistkami najważniejszej europejskiej nagrody architektonicznej. Zdobyły również Srebrnego Lwa na architektonicznym Biennale w Wenecji w 2012 r. I co rusz zwyciężają w kolejnych konkursach na budynki uniwersyteckie.

Shelley McNamara wygląda nieco jak katechetka.

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Dom z drewna i słońca Dom z drewna i słońca
Marzenia o lepszym świecie

Dom z drewna i słońca

Architektura pasywna
Zygmunt Borawski

Ola i Przemek zbudowali dom, który wykorzystuje energię z promieniowania słonecznego. Oddychają czystym powietrzem, nie muszą walczyć z grzybem – i płacą śmiesznie niskie rachunki za energię.

Mieliśmy mieszkanie w bloku. Długo pracowałam na stanowisku kierowniczym w banku, Przemek miał warsztat motocyklowy, wcześniej był wojskowym. Później zdałam na kulturoznawstwo i zaczęłam uczyć dzieci w przedszkolu. Zamarzył nam się dom. Zaczęliśmy szukać ziemi. Dwa razy mogliśmy kupić felerną działkę, ale raz wyratował mnie mój tata, a za drugim razem – mama, która jest leśnikiem. Widzieli, że jest w tych działkach coś dziwnego. I mieli rację. W ogóle bez rodziców nic by się nie udało. Dołożyli się też do inwestycji. Do trzech razy sztuka z tą działką, nieopodal tamtych dwóch znaleźliśmy kolejną i ta była idealna. Już nie było odwrotu. Sprzedaliśmy mieszkanie i z wielkim trudem, ze względu na moje problemy zdrowotne, dostaliśmy kredyt. Ale udało się. Mogliśmy zacząć.

Czytaj dalej