Bar na lodowej tafli Bar na lodowej tafli
i
zdjęcie: Yuri Palmin
Doznania

Bar na lodowej tafli

Zygmunt Borawski
Czyta się 1 minutę

Wyjątkową inwencją

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Igloo i quinzee Igloo i quinzee
i
zdjęcie: Frank E. Kleinschmidt (Wikimedia Commons)
Przemyślenia

Igloo i quinzee

Zygmunt Borawski

Pierwszą „zimową” budowlą, która przychodzi nam do głowy, jest oczywiście igloo.

Jego nazwa pochodzi z języka inuktitut i oznacza „dom”. To kopułowa konstrukcja z wyciętych prostopadłościennych bloków śnieżnych. Bloki są cięte „na oko”, a doświadczony innuicki budowniczy potrafi skonstruować igloo w zaledwie kilka godzin. Rdzenni mieszkańcy terenów podbiegunowych mieszkają w ten sposób od setek lat. Kiedyś igloo służyło za schronienie w zimowych miesiącach, dzisiaj buduje się je tylko na potrzeby dłuższych polowań na otwartym polu. Gdy temperatura powietrza spada do –30 czy nawet –40°C, wewnątrz śnieżnego domu utrzymuje się na poziomie 0°C. Gdy w końcu konstrukcja igloo okrzepnie, a lód pokryje jego kopułę, struktura stanie się na tyle wytrzymała, że będzie można po niej chodzić. Warto też zauważyć, że igloo jest jedną z niewielu na świecie konstrukcji łukowych, która nie potrzebuje oddzielnego podparcia w trakcie budowy.

Czytaj dalej