Barwne przygody błękitu Barwne przygody błękitu
i
Fragment: Yves Klein, „IKB 191”, 1962 r. (domena publiczna)
Doznania

Barwne przygody błękitu

Ewa Pluta
Czyta się 8 minut

W historii kolorów odbija się historia społeczna. W zależności od epoki barwy w różny sposób organizowały sferę symboliczną, były nośnikami idei, wywoływały emocje. Poznajcie dzieje koloru niebieskiego.

Niebieski to najbardziej pokojowa ze wszystkich barw. Nie nawołuje do buntu, łamania reguł, bycia w kontrze. Nie rani, nie szokuje, nie oburza. Wielkie międzynarodowe organizacje – ONZ, Unia Europejska – wybrały go na swoją barwę emblematyczną. Niebieski zdobi opakowania tabletek na uspokojenie i ściany w szpitalach. W tekstach kultury można znaleźć dziesiątki przykładów potwierdzających tezę, którą antropolog i historyk Michel Pastoureau przedstawia w swojej książce Niebieski. Historia koloru: „Kolor jest nie tyle zjawiskiem naturalnym, ile pewną skomplikowaną konstrukcją kulturową”. W podobnym duchu pisze słynny badacz symboli Manfred Lurker w Przesłaniu symboli w mitach, kulturach i religiach: „Jak wszelka fizyka znajduje ostatecznie ujście w metafizyce, tak również wszelkie zjawiska optyczne odsyłają poza siebie; »barwa jest jedynie ulotnym odblaskiem, jedynie czułkiem niewidzialnego świata«”.

Co kolory mogą powiedzieć o świecie i nas samych?

W głąb koloru

Niebieski występuje w tęczy, jest barwą pogodnego nieba i kwiatów lnu – to fragment jednej z trzech definicji niebieskiego, które odnotowuje Słownik języka polskiego pod redakcją Witolda Doroszewskiego

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Chemia niebieska Chemia niebieska
i
"Łubin niebieskolistny w Teksasie", Robert Julian Onderdonk, 1915 r./WikiArt (domena publiczna)
Doznania

Chemia niebieska

Szymon Drobniak

Niebieski – kolor oczu, nieba i oceanów. Trudno zignorować jego obecność w świecie, choć nie od zawsze był uwzględniany w języku. W sztuce pełni funkcję jednej z barw podstawowych, ale droga do odkrycia idealnego i w miarę przystępnego cenowo błękitnego barwnika wcale nie była prosta. I wszystko wskazuje na to, że jeszcze wiele przed nami.

W 1969 r. Brent Berlin i Paul Kay sformułowali zasady tzw. uniwersalności nazewnictwa kolorów. Ich prace rozpoczęły pasjonującą dyskusję o relatywizmie w kulturowym odbiorze kolorów. Dzięki niej mamy dziś wiele opisanych przykładów względności tego, jak nazywamy kolory i je kategoryzujemy (np. dzieląc odcienie na ciepłe i zimne). Co więcej, okazuje się, że ów relatywizm wpływa również na – zdawać by się mogło dość obiektywne – ludzkie możliwości odróżniania poszczególnych barw od siebie. To, że w języku danej kultury jest możliwe nazywanie kolorów nieznanych innym społecznościom, kolosalnie zwiększa zdolność członków tejże kultury do odróżniania tych barw (postrzeganych gdzie indziej jako niemal identyczne).

Czytaj dalej