Co Rosja dała Zachodowi?
Doznania

Co Rosja dała Zachodowi?

Amor Towles
Czyta się 6 minut

W barze wywiązuje się dyskusja na temat Rosji. Niechętnie nastawiony wobec tego kraju Niemiec jest gotów postawić kieliszek wódki każdemu, kto przekona go do zmiany poglądów. Przedstawiamy fragment powieści Amora Towlesa Dżentelmen w Moskwie.

Wchodząc do Szalapina, hrabia zamierzał podelektować się brandy, złożyć uszanowanie Audriusowi, a następnie udać się do swojego gabinetu i czekać, aż zegar wybije dwunastą. Zbliżając się jednak do dna kieliszka, chcąc nie chcąc usłyszał rozmowę toczącą się kawałek dalej między młodym Brytyjczykiem w doskonałym humorze a niemieckim podróżnikiem, dla którego wojaże najwyraźniej straciły wszelki urok.

Uwagę hrabiego przykuł entuzjazm, z jakim młody Brytyjczyk mówił o Rosji. Młodzieńca urzekły zwłaszcza nietypowa architektura kościołów i żywiołowe brzmienie języka. Niemiec jednak odrzekł z posępną miną, że jedyne, co Rosja dała Zachodowi, to wódka. Następnie, przypuszczalnie dla podkreślenia swoich słów, opróżnił kieliszek.

– Daj spokój – powiedział Brytyjc

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Mniej znane rosyjskie powieści
Rozmaitości

Mniej znane rosyjskie powieści

Wszystko Będzie Dobrze

„Bisy”, „Mistrz i wicemistrz” – o mniej znanych rosyjskich powieściach pisze dla Państwa kolektyw Wszystko Będzie Dobrze. Zapraszamy do lektury.

Zbrodnia i walka

Powieść Iwana Dolczikowa, który po lekturze Zbrodni i kary Dostojewskiego zadał sobie pytanie: „Co by było, gdyby lichwiarka też miała siekierę?”. 90% książki zajmuje rozpisany na 200 stron pojedynek studenta Raspalnikowa (oczywista aluzja do Raskolnikowa) z lichwiarką Aloną Siergiejewną. Student i staruszka walczą siekierami, nożami, a także dziełami zebranymi Fryderyka Nietzschego, którymi ciskają w siebie niczym kamieniami. „Odrzuciłem gadki o religii i moralności, skupiając się na czystej walce” – miał powiedzieć Dolczikow. Książka przeszła bez echa.

Czytaj dalej