W barze wywiązuje się dyskusja na temat Rosji. Niechętnie nastawiony wobec tego kraju Niemiec jest gotów postawić kieliszek wódki każdemu, kto przekona go do zmiany poglądów. Przedstawiamy fragment powieści Amora Towlesa Dżentelmen w Moskwie.
Wchodząc do Szalapina, hrabia zamierzał podelektować się brandy, złożyć uszanowanie Audriusowi, a następnie udać się do swojego gabinetu i czekać, aż zegar wybije dwunastą. Zbliżając się jednak do dna kieliszka, chcąc nie chcąc usłyszał rozmowę toczącą się kawałek dalej między młodym Brytyjczykiem w doskonałym humorze a niemieckim podróżnikiem, dla którego wojaże najwyraźniej straciły wszelki urok.
Uwagę hrabiego przykuł entuzjazm, z jakim młody Brytyjczyk mówił o Rosji. Młodzieńca urzekły zwłaszcza nietypowa architektura kościołów i żywiołowe brzmienie języka. Niemiec jednak odrzekł z posępną miną, że jedyne, co Rosja dała Zachodowi, to wódka. Następnie, przypuszczalnie dla podkreślenia swoich słów, opróżnił kieliszek.
– Daj spokój – powiedział Brytyjc