Dwie przyjaciółki Dwie przyjaciółki
i
zdjęcie: Joshua J. Cotten/Unsplash
Doznania

Dwie przyjaciółki

Jednoaktowa, krótka, ale sztuka
Tomasz Wiśniewski
Czyta się 1 minutę

[Ona] Czy ty jesteś na mnie zła?

[Ona] Nie, a dlaczego?

[Ona] Tak tylko pomyślałam. A ty na mnie?

[Ona] Nie, w ogóle, ale odniosłam wrażenie, że coś jest nie tak.

Informacja

Z ostatniej chwili! To pierwsza z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

[Ona] Kiedy?

[Ona] Po prostu wydało mi się, że spytałaś, czy jestem zła, jakimś innym tonem niż zwykle.

[Ona] W ogóle, ale kiedy odpowiedziałaś, że nie jesteś na mnie zła, to jakoś tak szybko zapytałaś „dlaczego?”, jak gdybyś nie chciała mi o czymś powiedzieć.

[Ona] Ale to ty pierwsza spytałaś, czy jestem na ciebie zła, a nie pytałabyś o to, gdybyś nie była na mnie zła.

[Ona] Spytałam, bo poczułam, że jeśli cię o to nie spytam, to nie będzie to w porządku. Nie chcę ciągle czuć się winna.

[Ona] Czyli spytałaś dlatego, że bałaś się, że jeśli mnie nie spytasz, będę mieć do ciebie żal o to, że nie spytałaś, i będę zła?

[Ona] Chyba tak.

[Ona] Przepraszam, że z mojego powodu musiałaś pytać… Ale chyba nie jesteś przez to zła?

Kurtyna.

Czytaj również:

Inne ja Inne ja
i
„Przyjacielska rozmowa”, William Merritt Chase, 1895 r., źródło: Wikiart (domena publiczna)
Marzenia o lepszym świecie

Inne ja

Marek Bieńczyk

O prawdziwym druhu od serca marzy się w dzieciństwie i tęskni się za nim w dorosłości. Na ile jednak potrzeba przyjaźni i zdolność do niej są w nas zakodowane, a na ile zostały nabyte?

Zanim dziecko zrozumie, czym jest miłość romantyczna, poznaje przyjaźń. W szkole uczuć przyjaźń poprzedza miłość, dopiero później przyjaźń i miłość zamienią się – nie bez trudu – miejscami. Zapewne każdy w swoich wczesnych latach przeżył rozstanie z przyjacielem: dla dziecka, poza dramatami ściśle rodzinnymi, nie ma nic bardziej rozdzierającego. A w każdym razie działo się tak w czasach przedinternetowych, kiedy zerwanie kontaktu bywało definitywne i ewentualny ciąg dalszy nie następował; żadnych SMS-ów, spotkań na WhatsAppie. Cały dramatyzm – jeśli nie tragizm – rozłąki małych przyjaciół pięknie ilustrowała końcowa scena filmu Stevena Spielberga E.T.:

Czytaj dalej