
[Ona] Czy ty jesteś na mnie zła?
[Ona] Nie, a dlaczego?
[Ona] Tak tylko pomyślałam. A
[Ona] Czy ty jesteś na mnie zła?
[Ona] Nie, a dlaczego?
[Ona] Tak tylko pomyślałam. A
O prawdziwym druhu od serca marzy się w dzieciństwie i tęskni się za nim w dorosłości. Na ile jednak potrzeba przyjaźni i zdolność do niej są w nas zakodowane, a na ile zostały nabyte?
Zanim dziecko zrozumie, czym jest miłość romantyczna, poznaje przyjaźń. W szkole uczuć przyjaźń poprzedza miłość, dopiero później przyjaźń i miłość zamienią się – nie bez trudu – miejscami. Zapewne każdy w swoich wczesnych latach przeżył rozstanie z przyjacielem: dla dziecka, poza dramatami ściśle rodzinnymi, nie ma nic bardziej rozdzierającego. A w każdym razie działo się tak w czasach przedinternetowych, kiedy zerwanie kontaktu bywało definitywne i ewentualny ciąg dalszy nie następował; żadnych SMS-ów, spotkań na WhatsAppie. Cały dramatyzm – jeśli nie tragizm – rozłąki małych przyjaciół pięknie ilustrowała końcowa scena filmu Stevena Spielberga E.T.: