Wcześnie spadł śnieg w tym roku. Dla mnie nawet jeszcze wcześniej, za sprawą dwóch książek. Obydwie czarne. Rozmiar zbliżony do A4. W środku każdej śnieg, dużo śniegu. A jeszcze więcej pustki, melancholii, samotności, strachu. Ileż to rzeczy odkładamy na długie zimowe wieczory? Z tymi książkami trzeba jednak uważać.
Znamy obrazy z powietrza, z góry w kierunku ziemi. Technologia satelitarna, drony, pstrykanie z samolotu. Każdy może. Chwytliwe obrazy, bo dużo rzadziej oglądane. Ekscytujące, mniej znane, wciągające. I nagradzane. Niekwestionowanym mistrzem gatunku w ostatnich latach jest Kacper Kowalski. Rozpoznajemy styl, kompozycję, kolor, nawet stała odległość od ziemi, metry nad poziomem morza. Właśnie wyszła jego najnowsza książka „Over”. A w niej jest zupełnie inny Kowalski.
Monochromatyczne obrazy na rozkładówkach. D