Na te niespokojne czasy garść niepoważnych gatunków od Wisławy Szymborskiej. Przykładowe wierszyki zacząłem pisać jeszcze przed wybuchem epidemii, ale kończę, kiedy zakłady fryzjerskie są zamknięte, a śmiałkowie, którzy zdecydowali się obciąć włosy samodzielnie, teraz modlą się, by kwarantanna trwała jak najdłużej.
Altruitka
Wymyślając ten gatunek, Szymborska inspirowała się sloganami społecznymi z czasów PRL-u. O co tu chodzi? O to, że warto pomagać wszelkiemu stworzeniu na tym świecie.