Gad zapił bezę, Pegaz zdębiał, a PRZEKRÓJ zbaraniał – 1/2021 Gad zapił bezę, Pegaz zdębiał, a PRZEKRÓJ zbaraniał – 1/2021
i
Daniel Mróz – rysunek z archiwum, nr 458/1954 r.
Doznania

Gad zapił bezę, Pegaz zdębiał, a PRZEKRÓJ zbaraniał – 1/2021

Marcin Orliński
Czyta się 5 minut

W zimowej odsłonie Gada rymowana mieszanka przysłów, zapytań z wyszukiwarki Google i podrzędnych nagłówków prasowych. Zapraszam do zapoznania się z trzema nowymi gatunkami, albowiem: kiedy chwyta mróz, kolego, warto czytać Orlińskiego!

Tytuliryk

Przeglądając gazety lub serwisy informacyjne, co jakiś czas trafiam na tytuł czy lead, który za sprawą zamierzonego bądź niezamierzonego rymu wyraźnie odstaje od innych i bardziej przypomina grafomański wierszyk niż zajawkę poważnego artykułu. Zbieram takie kurioza i publikuję na moim profilu na Facebooku w cyklu „Poezja nagłówków”. Moi znajomi chętnie dołączają do zabawy i sami wymyślają w komentarzach swoje wierszyki, zgodnie z regułami wyznaczonymi przez tekst wzorcowy. Szczególną uwagę zwracam na nagłówki, które traktują o sprawach śmiertelnie poważnych, jak napad czy zabójstwo, a przez swoją formę wywołują raczej śmiech niż przerażenie (swoją drogą śmiech jako sposób na oswojenie potworności świata to wielki temat, ale o tym innym razem). Zdarzają się też nagłówki i tytuły o tematyce religijnej, popularnonaukowej czy historycznej. Oto kilka przykładów z mojej skromnej kolekcji: „Znaleziono zwłoki. Przeszukanie Doliny Roztoki”, „Polski ksiądz salcesonem uleczył opętaną przy stole!”, „Nie tylko Wawel czy Sukiennice. Kraków słynie także z różniczek” czy „Poznań: zaatakowali mężczyznę nożem, znaleziono ich nad morzem”. Zatrzymajmy się przy przestępcach, którzy uciekli nad Bałtyk (swoją drogą, wymarzony kierunek ucieczki!), a powstały w ten sposób gatunek nazwijmy tytuliryk – usłyszmy w tym neologizmie tytuł, który jest liryczny, ale też wywołany przez ów tytuł ryk.

Zaatakowali mężczyznę szpikulcem,
znaleziono ich pod Grójcem.

Zaatakowali mężczyznę miską ryżu,
znaleziono ich w Paryżu.

Informacja

Z ostatniej chwili! To pierwsza z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Zaatakowali mężczyznę rurą,
znaleziono ich pod Jasną Górą.

Zaatakowali mężczyznę maczetą,
znaleziono ich w Spoleto.

Zaatakowali mężczyznę tonfą,
znaleziono ich w Toronto.

Zaatakowali mężczyznę sekatorem,
znaleziono ich nad jeziorem.

Zaatakowali mężczyznę klinem,
znaleziono ich pod Berlinem.

Zaatakowali mężczyznę szpatułką,
znaleziono ich w Acapulco.

Zaatakowali mężczyznę owsem,
znaleziono ich pod Sosnowcem.

Zaatakowali mężczyznę nartą,
znaleziono ich nad Wartą.

Przysłowiersz

Fascynują mnie przysłowia i bardzo często je wykorzystuję w różnych sytuacjach życiowych. Lubię zwłaszcza te, które zawierają zalecenia czy porady („Kiedy wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one”), a także te, które wskazują na współwystępowanie pewnych zjawisk lub zachodzący między nimi związek przyczynowo-skutkowy – mogą one dotyczyć życia społecznego („Bez pracy nie ma kołaczy”) albo świata przyrody („Gdy na św. Barbarę gęś chodzi po lodzie, to Boże Narodzenie będzie po wodzie”). Spróbujmy wykorzy­s­tać rymowaną formę mądrości ludowych do celów poetyckich i stworzyć trochę nowych porzekadeł. Niechaj traktują o sprawach dzisiejszych, czasem w pas kłaniając się prawdzie, a czasem bezczelnie flir­tując z absurdem.

Jesienna chandra i słota,
Kevin sam w domu u płota.

Kiedy skuta lodem Wisła,
dobrze słucha się Last Christmas
.

Gdy nie trafi wuj z prezentem,
sprzedaj w sieci, a z procentem.

Gdy w sylwestra biba zdrowa,
w Nowy Rok zaboli głowa.

Kiedy zima raczej sucha,
wiosną słońce (albo plucha).

Jeśli deszcz na Walentego,
świętuj bez niej (lub bez niego).

Kiedy wejdziesz między dziki,
nie pomogą świńskie triki.

Gdyby boćki nie latali,
toby żaby byli cali.

Gdy przychodzą nagłe mrozy,
możesz w d… mieć prognozy.

Dobra rada na roztopy:
jogging, zen lub psychotropy.

Guglon

Czy słyszeli Państwo o „wierszach z Google’a”? Jeśli nie, proszę spróbować wstukać w wyszukiwarkę jakieś pytanie, np. „jak można” albo „dlaczego nie”, a Google sam zaproponuje listę najpopularniejszych zapytań rozpoczynających się od tych słów. To przypadkowe zestawienie (no dobrze, w sumie nieprzypadkowe, bo ściśle związane z częstotliwością wpisywanych fraz) stworzy coś na kształt wiersza o dużym rozstrzale tematycznym – od problemów egzystencjalnych (zdziwią się Państwo, jakie pytania ludzie zadają wyszukiwarce!) po naukę, sztukę czy popkulturę. Czasami wychodzi z tego groch z kapustą, czasami coś surrealistycznego. Zdarza się też, że kolejne wersy się uzupełniają, zyskując nowe znaczenia. Tekst nawiązujący do wyników wyszukiwania proponuję nazwać guglon, a jako przykład podaję wiersz Briana Bilstona Searching for Christmas w moim tłumaczeniu. Proszę zwrócić uwagę, że to utwór, którego kształt nie został narzucony przez mechanizm wyszukiwarki, ponieważ poszczególne propozycje zapytań zostały przez autora posegregowane i ułożone tak, aby się rymowały.

Wyszukiwanie świąt
Brian Bilston

czy święta liczą się do urlopu
czy święta będą białe
czy w święta mcdonald jest otwarty
czy w święta płaci się za parkowanie

wigilia zwierzęta mówią ludzkim głosem
wigilia czy można jeść mięso
wigilia bezglutenowa
wigilia karmienie piersią

czy w święta można pracować
czy w święta przychodzą przelewy
czy w święta obowiązuje strefa w krakowie
czy święty mikołaj istnieje

wigilia godziny otwarcia biedronki
wigilia
czytanie przy stole
wigilia
odmiana przez przypadki
wigilia
scenariusz przedszkole

boże narodzenie to święto pogańskie
boże narodzenie to czas szczególny
boże narodzenie cytaty z biblii
boże narodzenie tapety na pulpit

wigilia to marzenie dzieci
wigilia
mamy mu i pana wrony
wigilia
to czas pojednania
wigilia
rolnik szuka żony

 

 

Daniel Mróz – rysunek z archiwum, nr 536/1955 r.
Daniel Mróz – rysunek z archiwum, nr 536/1955 r.

 

Czytaj również:

Gad zapił bezę – 3/2020 Gad zapił bezę – 3/2020
i
Daniel Mróz, rysunek z archiwum nr 458/1954 r.
Doznania

Gad zapił bezę – 3/2020

Pegaz zdębiał, a „Przekrój” zbaraniał
Marcin Orliński

Na te niespokojne czasy garść niepoważnych gatunków od Wisławy Szymborskiej. Przykładowe wierszyki zacząłem pisać jeszcze przed wybuchem epidemii, ale kończę, kiedy zakłady fryzjerskie są zamknięte, a śmiałkowie, którzy zdecydowali się obciąć włosy samodzielnie, teraz modlą się, by kwarantanna trwała jak najdłużej.

Altruitka

Wymyślając ten gatunek, Szymborska inspirowała się sloganami społecznymi z czasów PRL-u. O co tu chodzi? O to, że warto pomagać wszelkiemu stworzeniu na tym świecie. Można przecież ulżyć nie tylko ludziom, ale także zwierzętom, a nawet obiektom nieożywionym.

Czytaj dalej