Habibi Funk i odkryty skarb Libanu
i
Roger Fakhr, mat. prasowe Habibi Funk
Przemyślenia

Habibi Funk i odkryty skarb Libanu

Jan Błaszczak
Czyta się 13 minut

Sudański jazz, algierska elektronika, libańskie reggae, a przede wszystkim soul i funk nagrywany z reguły w języku arabskim dobre pół wieku temu – to wszystko znajdziemy w katalogu niemieckiej wytwórni Habibi Funk. 

„Wszystko zaczęło się od przypadku – wspomina jej współzałożyciel, Jannis Stürtz. – Blitz the Ambassador, artysta związany z prowadzoną przeze mnie wytwórnią Jakarta, został zaproszony na wielki marokański festiwal Mawazine, a ja poleciałem z nim jako tour manager. Po koncercie zostałem jeszcze przez kilka dni w Rabacie, gdzie odwiedzałem sklepy muzyczne. W pewnym momencie wpadła mi w ręce płyta marokańskiego zespołu Fadoul, na której autorstwo jednego z utworów przypisano Jamesowi Brownowi. I od tego się zaczęło”.

Kolejne wizyty w północnoafrykańskich sklepach, a także rozmowy z muzykami z krajów Bliskiego Wschodu często prowadziły wydawcę do nagrań twórców, o których Stürtz nie mógł znaleźć żadnych informacji w sieci. Niezależnie od tego, czy posługiwał się alfabetem łacińskim, czy arabskim – tak jakby ich twórczość w ogóle nie przedostała się do cyfrowego obiegu danych. To odkrycie wzbudziło u wydawcy nie tylko ekscytację, ale też poczucie misji.

Od czasu wydania płyty Fadoul w 2015 r. Habibi Funk nie tylko wypuściło kolejnych kilkanaście tytułów, ale także edukowało słuchaczy dzięki towarzyszącym opowieściom o fenomenie libijskiego reggae, o niezwykłej

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

W nieustannym zdziwieniu – wywiad z Raphaelem Rogińskim
i
Fot. koncert Shofar/ Jazz Bez… 2014
Przemyślenia

W nieustannym zdziwieniu – wywiad z Raphaelem Rogińskim

Jan Błaszczak

Inspirowany nigunami, czyli mistycznymi melodiami żydowskimi album Right Before It Started grupy Shofar to z jednej strony zapis doświadczenia pandemicznej niepewności, a z drugiej – próba połączenia tego, co teraz, z daleką przeszłością. Z gitarzystą i założycielem Shofar, Raphaelem Rogińskim, rozmawia Jan Błaszczak.

Jan Błaszczak: Najnowszy album Shofar nosi tytuł: Right Before It Started. Chodzi o pandemię?

Czytaj dalej