Hotel co roku inny Hotel co roku inny
Przemyślenia

Hotel co roku inny

Zygmunt Borawski
Czyta się 1 minutę

Największy

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Bar na lodowej tafli Bar na lodowej tafli
i
zdjęcie: Yuri Palmin
Doznania

Bar na lodowej tafli

Zygmunt Borawski

Wyjątkową inwencją wykazał się jeden z najsłynniejszych rosyjskich architektów Aleksander Brodsky, który w 2003 r. postanowił wybudować lodowy bar pośrodku zamarzniętego jeziora. Miał on obsługiwać miłośników jazdy na bojerach – żaglowych konstrukcjach napędzanych wiatrem, a poruszających się na płozach. Brodsky upatrzył sobie jezioro Kuźma w Rezerwacie Klaźmińskim na północ od Moskwy. Postawił tam pawilon o lekkiej konstrukcji drewnianej, który obłożył zgrzewaną siatką o drobnych oczkach. Ściany baru regularnie oblewano wodą. W niskiej temperaturze spływająca woda zamarzała i tworzyła na powierzchni siatki cienką warstwę lodu. Dzięki temu gość miał wrażenie, że pawilon wybudowano z mlecznego szkła. Gdy nocą w środku zapalano lampy, stawał się latarnią pośrodku zamarzniętego wodnego kraj­obrazu. Wraz z nadejściem wiosny bar rozebrano, a bojery zastąpiły żaglówki.

Czytaj dalej