Istota Istota
i
ilustracja: Igor Kubik
Opowieści

Istota

Marta Bocek
Czyta się 5 minut

Istota

Znajoma poetka opowiada,
jak wczesnym rankiem, przed świtem,
wymieniała spojrzenia z sarną.
Patrzyły na siebie długo.
Nie mogła spać, śnieg iskrzył,
droga pomiędzy wibrowała ciszą.
Potem sarna zaprosiła ją w dal
rozciągającą się nad zaporą. Odbiegła.
 
Mówi, że napisała wiele wierszy,
teraz woli oglądać zwierzęta,
robić zdjęcia, podziwiać, bez słów.
 
To też poezja, najwcześniejsza.
Jej istota:
coś jest
i odbiega.


Komentarz autorki:

Za jeden z piękniejszych i wartościowszych

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Dżananda Dżananda
i
ilustracja: Kazimierz Wiśniak, archiwum „Przekroju” (fragment ilustracji)
Opowieści

Dżananda

Bolesław Leśmian

Klasyka w „Przekroju”: prezentujemy wiersz o spotkaniu w tajemniczym lesie, gdzie miłość, boska ingerencja i przypadek splatają się, prowadząc do egzystencjalnej refleksji nad winą i przeznaczeniem.

Szedł Dżananda tym lasem, gdzie bywać snem mogę,
A miał drogę – na oślep. Wiadomo: miał drogę!
Węże w blask się nicości wśniwały plamiście,
Słoń się wzgórzył w zaroślach, ciemniejąc łbem w liście.
Małpy w żarach niechlujnych pławiły wzrok dziki,
Ogonem nieprzytomne gmatwając storczyki.
Lampart futrem przegrzanym polegał na grzbiecie
I ssał łapę, ślepiami gnuśniejąc w zaświecie,
A mrowiska, skąd mrówki, jak wylew krwi, płyną,
Pachniały młodej mirry chętną wypociną.

Czytaj dalej