Pegaz, gazu! – 4/2022
i
"Żołnierz i śmiejąca się dziewczyna", Jan Vermeer, ok. 1658 r., Frick Collection/Rawpixel (domena publiczna)
Doznania

Pegaz, gazu! – 4/2022

Marcin Orliński
Czyta się 2 minuty

W nowej odsłonie mojej rubryki będą talerze oraz imbryki. Będzie też trochę o samochodach, takich jak honda, opel i škoda. Spytacie pewnie: „Skąd w leadzie rymy?”. Nikt z redaktorów nie zna przyczyny.

Kosmostrawek

Od niepamiętnych czasów ludzie zastanawiają się, jak mogliby wyglądać kosmici. Czy byłyby to sympatyczne istoty podobne do bohatera filmu E.T. Stevena Spielberga? Zielone ludziki z rysunków Marka Raczkowskiego? A może potwory z serii filmów Obcy albo inteligentny cytoplazmatyczny ocean z powieści Solaris Stanisława Lema? Jak wyglądają naprawdę – o ile gdzieś tam żyją, przyklejeni grawitacyjnym lepiszczem do swoich planet – tego nie wiemy i pewnie za naszego życia się nie dowiemy. A już na pewno nie dowiemy się, co jedzą. Puśćmy jednak wodze fantazji – zastanówmy się, w czym gustują mieszkańcy innych planet Układu Słonecznego, i nie przejmujmy za bardzo faktem, że na żadnej z nich nie zaobserwowano dotychczas organizmów żywych. Przed Państwem nowy gatunek poetycki!

Merkurianie

Na planecie Merkury
je się głównie żury
z krzemianów (mają kolor bury).

Wenusjanie

Na planecie Wenus
najczęściej się je mus
z dwutlenku węgla i azotu. Lubi go nawet bogini Wenus.

Informacja

Z ostatniej chwili! To pierwsza z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Ziemianie

Mieszkańca Ziemi zadowala byle burger i pita,
taki z niego kosmita.

Marsjanie

Co jedzą Marsjanie?
Na śniadanie – czerwone kanie,
na obiad – tlenek żelaza w krzemianie,
a na kolację bazalt (to ich ulubione danie).

Jowiszanie

Jowisz to planeta gazowa,
tutaj się nie je, tylko wdycha wodór z parowa-
ru. (Jowiszan boli po nim głowa).

Saturnianie

Na Saturnie spożywa się głównie kryształki
lodu – z automatu, pierścieni lub w postaci gałki.

Uranianie

Nie je się uranu na Uranie,
tu się spożywa wodór i hel, a nie
jakieś promieniowanie.

Neptunianie

Gdy Neptun podaje do stołu,
spodziewaj się rosołu
raczej z deszczu i trójzębu niż z wołu.

Pluton

Tej planecie wskutek kosmicznej recesji
sanepid nie przedłużył koncesji.


Stoistych

Pamiętacie wiersz Juliana Tuwima Lokomotywa? Zaczyna się tak: „Stoi na stacji lokomotywa,/ciężka, ogromna i pot z niej spływa”. Spróbujmy wykorzystać ten literacki pojemniczek, by oddać honory innym środkom transportu, jakże niedoreprezentowanym w poe­zji rodzimej. Warunek: pojazd będący obiektem naszego zainteresowania musi pozostawać w bezruchu. Sprawdźmy, ile historii da się pomieścić w dwuwersowej klitce!

***

Stoi pod blokiem volkswagen polo,
żółto-różowy, aż oczy bolo.

***

Stoi pod drzewem rower Zbigniewa,
Zbigniew zaś leży w pobliżu drzewa.

***

Stoi pod willą złota beemka,
patrzenie na nią to czysta męka.

***

Stoją w hangarze helikoptery,
nie trzy, nie osiem – dokładnie cztery.

***

Stoi na dachu pół hulajnogi,
druga połowa jest obok drogi.

***

Stoi w garażu motor Mariusza,
a skoro stoi, to się nie rusza.

***

„Stoi w bezruchu to, co istnieje”
(Zenon, na całą słynny Eleę).

***

Stoi w słowniku pewna zasada,
lecz ty tę bryłę porusz z posada.

 

Czytaj również:

Pegaz, gazu! – 3/2021
i
Daniel Mróz – rysunek z archiwum, nr 458/1954 r.
Doznania

Pegaz, gazu! – 3/2021

Marcin Orliński

Jeśli w długi lipcowy wieczór nie wiecie, co zrobić z czasem, bo przecież się dłuży i szerzy, wszystkie seriale na Netfliksie już dawno obejrzeliście, a krzyżówka z ostatnich stron „Przekroju” wciąż nie chce się do końca rozwiązać, zawsze pozostaje układanie rymowanek lub zabawa słowami. Podrzucam – właśnie z myślą o Was, o, letnicy nieszczęśnicy – dwa nowe gatunki poetyckie i zapraszam do zabawy.

Konkretyn

Tak nazwijmy gatunek nawiązujący do tradycji poezji konkretnej. Główna funkcja konkretyna to zwrócenie uwagi na materialność słowa i jego graficzną stronę. Już nie sens czy brzmienie są najważniejsze, lecz gra między kształtem słów lub nawet pojedynczych liter a niesionymi przez nie znaczeniami. Nawiążemy tu trochę do mistrza gatunku Stanisława Dróżdża, ale także do publikującego na stronach dawnego „Przekroju” Adama Macedońskiego. Konkretyn staje w opozycji do paradygmatu wyznaczonego przez kulturę druku, narzucającą nam – co zauważył Stefan Themerson – linearny układ słów i co za tym idzie linearne myślenie o świecie. Wiecie, za sprawą drukarzy wszystko mamy od linijki i w poziomie. Pobawmy się więc kształtem słów i liter, zobaczmy w nich klocek, cegłę, drucik i deseczkę, z których można skonstruować mniej lub bardziej abstrakcyjny obraz.

Czytaj dalej