Dziś będzie o miłości. O miłości wielojęzycznie, bo warto umieć wyznać miłość w wielu językach. Wtedy i za granicą człowiek czuje się pewniej, i w kraju może zaimponować, udając przybysza z innego świata.
W miłości pierwszeństwo należy się Francuzom, więc naukę zacznijmy od francuskiego „Je t’aime”. Wymawia się to mniej więcej jak skrót ŻM czytany litera po literze. A jest taki skrót? Jasne, że jest! Znaczy Żegluga Morska lub Żegluga Mazurska. Proszę poćwiczyć: „żet-em, żet-em”… Najlepiej pełnym oddania szeptem, jak Jane Birkin w piosence śpiewanej z Serge’em Gainsbourgiem.
Zaraz po francuskim idzie śpiewne włoskie „Ti amo”, pilnym uczniom