Kolej widmo na wybojach Kolej widmo na wybojach
Przemyślenia

Kolej widmo na wybojach

Paulina Wilk
Czyta się 7 minut

Kolej podziemna Colsona Whiteheada to książka momentami fenomenalna, ale również rozczarowująca i nieznośnie dydaktyczna. Ameryka ma z nią kłopot.

Szósta powieść Whiteheada zgarnęła za oceanem całą pulę. Dwie najważniejsze nagrody – National Book Award i Pulitzera – oraz dwie najcenniejsze rekomendacje: Barack Obama wpisał ją na listę wakacyjnych lektur, a Oprah Winfrey włączyła tytuł do swojego Klubu Książki. Prestiż i fortuna w jednym rozdaniu. Whitehead, 46-letni pisarz już nawykły do ekstatycznych recenzji, wyróżniony tzw. grantem dla geniuszów przez Fundację MacArthurów, dotarł na literacki szczyt. 

Tym głośniejszy jest świst, z którym nadmuchany balon oczekiwań chudnie w miarę czytania. Bo Kolej podziemna należy do szczególnego gatunku książek „potrzebnych” czy wręcz „koniecznych” w kraju, który prowadzi – w literaturze

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Ministerstwo najwyższej szczęśliwości Ministerstwo najwyższej szczęśliwości
Przemyślenia

Ministerstwo najwyższej szczęśliwości

Paulina Wilk

Arundhati Roy w swojej nowej powieści demaskuje mit Indii, w których każdy odnajdzie szczęście, gdzie różnorodność i wielość tworzą rodzaj powłoki ochronnej i sprawiają, że bieda oraz przemoc wydają się mniej poważne. Przywraca im wymiar rzeczywisty.

Arundhati Roy trwa w oporze. Najważniejsza indyjska pisarka, w przeciwieństwie do wielu autorów piszących po angielsku, czytanych i emablowanych na Zachodzie, nie wyjechała z ojczyzny. Mimo to Zachód na nią czekał. Cierpliwie, od 20 lat. Od kiedy opublikowała powieść Bóg rzeczy małych i jako pierwsza Hinduska, pierwsza nieemigrantka otrzymała Nagrodę Bookera.

Czytaj dalej