Trudno jest wyrazić w słowach,
Co przeżywa w zimie krowa.
Krowa w zimie ma najgorzej,
Bo się wtedy paść nie może.
Nie wychodzi na pastwisko,
Gorzkie zdaje się jej wszystko.
Stoi w stadzie, w krowim tłumie,
Ale po co, nie rozumie.
I choć stoi blisko żłobu,
Coś jej mówi, że to obóz,
Że obora to więzienie.
I niejasne ma wrażenie,
Że to łagier przemysłowy
Eksploatujący krowy.
W zimie właśnie z takich przyczyn
Krowa rozpaczliwie ryczy:
Ja się boję! Ja się boję!
Ludzie grożą mi ubojem!
Jak przed nimi się uzbroję?
Przecież nie jestem kowbojem.
Świat oszalał – ryczy krowa. –
Gdzie tu się przed ludźmi schować?
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie.
Co to dalej ze mną będzie?
Trudno jest wyrazić w słowach,
Co przeżywa w zimie krowa.