Ludwik Jerzy Kern – Lis Ludwik Jerzy Kern – Lis
i
zdjęcie: Pexels/Pixabay (domena publiczna)
Przemyślenia

Ludwik Jerzy Kern – Lis

Nowe wiersze sławnych poetów
Grzegorz Uzdański
Czyta się 1 minutę

Śni mi się
sen o lisie.
Las, jak to we śnie, mgłą spowity,
wszystko szare, oprócz rudej kity.
Kłaniam się nisko lisowi.
„Mam nadzieję, że w jamie wszyscy zdrowi.
Idę do Krakowa i zgubiłem drogę”.
„Nie ma sprawy – mówi lis – Pomogę.
Niech pan idzie prosto, tam gdzie tamto drzewo,
I skręci w lewo”.
A ja myślę w tym śnie:
Posłuchać go czy nie?
Uwierzyłbym rysiowi, myszy albo lamie,
Ale lis – wiadomo – bardzo często kłamie.
Może jeśli tam pójdę, wpadnę do pułapki
I pieniądze na podróż trafią w lisie łapki?
Myślę, a lis stoi przy mnie.
„Wiem, że ma pan o lisach bardzo złą opinię.
Myśli pan, że się na pana pieniądze połaszczę?
Że pana oszukuję? Niech pan mnie pogłaszcze”.
A ja myślę w tym śnie:
Pogłaskać go czy nie?
Cóż, taki koń bez wysiłku pył otrząsa z kopyt,
A ludziom nie tak łatwo odrzucić stereotyp.
Nie tak łatwo. Więc stoję i ta chwila trwa:
Las we mgle, sen dokoła, rudy lis i ja.

Czytaj również:

Lisencja na spryt Lisencja na spryt
i
zdjęcie: Jeremy Hynes/Unsplash
Ziemia

Lisencja na spryt

Mikołaj Golachowski

W Londynie stołują się w restauracjach, w strefie polarnej podjadają resztki niedźwiedziom. W przeciwieństwie do ludzi rozglądają się, zanim wyjdą na ulicę. Umieją się wspinać i pokonać tysiące kilometrów. Dzięki sprytowi i mądrości lisy to najbardziej rozprzestrzenione drapieżne ssaki na Ziemi.

Lis, jaki jest, każdy widzi. A jak nie widział na żywo, to na obrazku z pewnością. Lisy występują w wielu kulturach jako symbole sprytu i w odróżnieniu od mnóstwa innych mitów (tu może Was zaskoczę, ale jeże nie jedzą jabłek, a skorki nie wkręcają się w uszy) to przeświadczenie o ich przebiegłości jest jak najbardziej słuszne. Po pierwsze są drapieżnikami. Bardzo dawno temu, na swoich wykładach z ekologii behawioralnej, brytyjski profesor Robin Baker przekonywał mnie, że drapieżniki zawsze będą inteligentniejsze od roślinożerców, bo mają silniejszą presję ewolucyjną, żeby być spryciarzami. Jak stwierdził: „Drapieżnik musi przechytrzyć inne zwierzę, podczas gdy jedyne, co jeleń musi przechytrzyć, to źdźbło trawy”. No tak, to całkiem udany bon mot, ale trochę jednak upraszcza rzeczywistość. Pomijając już fakt, że inteligencję w ogóle trudno porównywać, bo nawet do końca nie wiemy, czym jest; dziś wiadomo, że do czynników, które bardzo silnie na nią wpływają, należy życie społeczne. Gatunki społeczne muszą mieć rozwinięte systemy komunikacji, muszą też znać się na polityce, pamiętać alianse i wrogości, statusy społeczne i mnóstwo konkretnych osobników. Co nie zmienia faktu, że drapieżniki rzeczywiście są mądre – i to dlatego tak chętnie na towarzyszy życia wybieramy psy i koty – lecz z pewnością nie one jedne. Lisy są przy tym drapieżnikami raczej niedużymi, więc nie mogą braków kognitywnych nadrabiać po prostu siłą. Poza tym znakomita większość z nich chętnie korzysta z różnych dostępnych źródeł pożywienia. A do tego intelekt bardzo się przydaje.

Czytaj dalej