Ludwik Jerzy Kern – Serce i ja Ludwik Jerzy Kern – Serce i ja
Doznania

Ludwik Jerzy Kern – Serce i ja

Nowe wiersze sławnych poetów
Grzegorz Uzdański
Czyta się 1 minutę

Może to zabrzmi trochę nieprzyjemnie,
Ale moje serce jest lepsze ode mnie.

Po pierwsze, chociaż bije, to całkiem bez przemocy.

Po drugie, ciągle pracuje, i za dnia, i w nocy
I nigdy nie przestaje.

Po trzecie, serce niczego nigdy nie udaje.
Człowiek, kiedy się złości
Albo bardzo cieszy,
Może się w udawanej skryć obojętności,
A serce zawsze przyspieszy.

Po czwarte, nie ma w sobie egoizmu krztyny.
My bardzo dużo rzeczy dla siebie robimy,
A serce, krew pompując w ciele nieustannie,
Robi dla mnie.

Po piąte, ja bardzo często jestem zagubiony.
Kim jestem? O co chodzi? Ciemność z każdej strony.
Niepewność, zagubienie, no trzcina na wietrze!
A serce doskonale swoje miejsce zna.

Więc, podsumowując, naprawdę jest lepsze
Niż ja.

 


Wiersze Ludwika Jerzego Kerna znajdziecie Państwo w cyfrowym archiwum „Przekroju”.

Czytaj również:

Jan Lechoń – RZA Jan Lechoń – RZA
i
RZA, materiały prasowe
Doznania

Jan Lechoń – RZA

Grzegorz Uzdański

RZA wszedł do domu, zasunął kotary
I włączył na Facebooku filmik „śmieszne koty”.
Na ważne informacje nie miał dziś ochoty,
A było ich tak dużo. Czuł się bardzo stary.

Tyle lat już minęło, a mury rasizmu
Trudniej niż mur ceglany nagą przebić pięścią.
Znał duszącą potęgę tego mechanizmu.
Tak łatwo zamiast zmianą, stać się jego częścią.

Czytaj dalej