Może to zabrzmi trochę nieprzyjemnie,
Ale moje serce jest lepsze ode mnie.
Po pierwsze, chociaż bije, to całkiem bez przemocy.
Po drugie, ciągle pracuje, i za dnia, i w nocy
I nigdy nie przestaje.
Po trzecie, serce niczego nigdy nie udaje.
Człowiek, kiedy się złości
Albo bardzo cieszy,
Może się w udawanej skryć obojętności,
A serce zawsze przyspieszy.
Po czwarte, nie ma w sobie egoizmu krztyny.
My bardzo dużo rzeczy dla siebie robimy,
A serce, krew pompując w ciele nieustannie,
Robi dla mnie.
Po piąte, ja bardzo często jestem zagubiony.
Kim jestem? O co chodzi? Ciemność z każdej strony.
Niepewność, zagubienie, no trzcina na wietrze!
A serce doskonale swoje miejsce zna.
Więc, podsumowując, naprawdę jest lepsze
Niż ja.
Wiersze Ludwika Jerzego Kerna znajdziecie Państwo w cyfrowym archiwum „Przekroju”.