Nie było jeszcze w musicalu czegoś takiego jak samolot na scenie. I choć polscy piloci w latach 40. nie śpiewali ani nie tańczyli w rytmie hip-hopu, w Pilotach będą to robić. O musicalu opowiada jego reżyser i autor libretta Wojciech Kępczyński.
Joanna Brych: Ukończył Pan warszawską szkołę baletową, ale chyba bardziej ciągnęło Pana w stronę teatru dramatycznego. A może to balet Pana nie chciał?
Wojciech Kępczyński: Ze szkołą baletową to jest tak, że mamusia wysyła do niej syna czy córkę w wieku 10 lat, a oni sami nie zdają sobie sprawy z tego, co oznacza zawód artysty