Muzyka dla ciała, muzyka dla duszy
i
“Lutnista”, Hendrick Martensz Sorgh, 1661 r.; źródło: Rijksmuseum
Doznania

Muzyka dla ciała, muzyka dla duszy

Naukowy wymiar muzykoterapii
Enis Yucekoralp
Czyta się 10 minut

Równomiernie temperowana moc muzyki jest znana od wieków. Niezależnie od tego, czy wprowadza nas w nastrój elegijny, czy podnosi na duchu, muzyka to przyjemne dla ucha lekarstwo na bolączki ciała i duszy. Od boga Apolla przez Florence Nightingale po teorie Nordoffa i Robbinsa – muzykoterapia ma długą i barwną historię. Niezwykła więź łącząca muzykę z emocjami, umysłem, synapsami i sygnałami płynącymi z ciała czyni z niej instrument o naturalnych właściwościach leczniczych.

Współcześnie muzykoterapia stosowana jest jako narzędzie kliniczne zorientowane na osiągnięcie konkretnego celu, wykorzystujące tworzenie muzyki, słuchanie i omawianie jej oraz szeroko pojętą pracę z tą formą sztuki. Może ona też polegać na aktywizowaniu pacjentów poprzez angażowanie ich w grę na instrumentach lub inne sposoby muzykowania. Z kolei muzykoterapia nastawiona na odbiór zachęca do słuchania i reagowania na muzykę tak, by pozwolić jej zmieniać nasz stan umysłu i regulować chemię ciała. To właśnie dzięki zdolności kształtowania nastroju muzyka znajduje zastosowanie w terapii, co może nie tylko przynieść potwierdzone badaniami korzyści fizyczne i psychiczne, lecz także pomóc nam lepiej wyrażać emocje. W odpowiednich warunkach muzykoterapia reguluje też tętno, stymuluje umysł, tłumi lęki, łagodzi objawy chorób psychicznych i redukuje napięcie.

Muzyka jest wykorzystywana w leczeniu różnych schorzeń neurologicznych, w tym demencji. Na całym świecie około 50 mln ludzi cierpi z powodu tej choroby, która upośledza pamięć, rozumienie, zachowania społeczne i reakcje emocjonalne. W 2020 r. interdyscyplinarny zespół działający przy Uniwersytecie Castilla-La Mancha badał terapeutyczny potencjał muzyki w leczeniu demencji. Obiecujące wyniki metaanaliz pozwoliły naukowcom stwierdzić, że pasywna muzykoterapia podnosi jakość życia chorych poprzez poprawienie ich stanu emocjonalnego oraz funkcji

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Rytm nocy
i
Ilustracja: archiwum „Przekroju”
Promienne zdrowie

Rytm nocy

Jak muzyka może pomóc przy bezsenności
Enis Yucekoralp

Nasze życie na jawie jest przesycone codziennym stresem i lękami, które często prowadzą do problemów ze snem. Czy muzyka może pomóc nam zagłuszyć bezsenność?

„Nawet śpiąc, pracujemy nad stawaniem się świata” – powtórzę echo z wiersza Czarodziejska góra Czesława Miłosza. Czasami, gdy nie spałem rozmyślałem nad tymi słowami. Jak miliony zarywających noce istot cierpiałem na regularne ataki bezsenności, w moim przypadku wywołane przepracowaniem, napięciem psychicznym i natręctwem myśli. Niedobór snu powodował u mnie głęboki niepokój, nuty paranoi i zapowiedź depresji. Na szczęście podczas pewnego burzliwego lata odkryłem sposób, jak uciszyć to za pomocą dźwięków.

Czytaj dalej