Niemoc Awangardy Niemoc Awangardy
Przemyślenia

Niemoc Awangardy

Małgorzata Komorowska
Czyta się 7 minut

W latach sześćdziesiątych o obliczach kolejnych „Warszawskich Jesieni” decydowała awangarda. Na naszych Międzynarodowych Festiwalach Muzyki Współczesnej panowała muzyka, którą słuchacz, nawet z nią nieoswojony, określa mianem nowoczesnej: postrzępiona, jednych drażniąca, innych pociągająca niezwykłością brzmienia, atakująca zgiełkliwą dynamiką, bądź prowokująca ciszą i bezruchem, gwałtowna w protestach przeciw wszystkiemu, co dotąd trwało.

Burzyła wewnętrzny ceremoniał koncertowy, zmuszała do innych sposobów gry na instrumentach, między pulpity orkiestry wprowadziła urządzenia techniczne do manipulowania dźwiękiem i najdziwniejsze dźwięczące przedmioty. Nieliczne utwory zwrócone wstecz, ku dwudziestowiecznemu neoklasycyzmowi lub ekspresjonizmowi, przyjmowano ze zniecierpliwieniem. Stare formy wydawały się śmieszne, a jawność ekspresji – prostoduszna. Awangarda z hukiem zatrzasnęła

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Ludwik Jerzy Kern, Węże Ludwik Jerzy Kern, Węże
i
Sarah Stone, „Brown Snake”, 1789 - 1790, Album of 31 original watercolours of Australian fauna, źródło: domena publiczna
Rozmaitości

Ludwik Jerzy Kern, Węże

Grzegorz Uzdański

Węże

Gdzie kończą się wężom ogony,
a zaczynają ciała?
Ta kwestia spać mi nie dała,
jestem bardzo zmęczony.

Czytaj dalej