No turistik no egzotik
Przemyślenia

No turistik no egzotik

Konstanty Usenko
Czyta się 5 minut

Wcześnie zauważyłem, że klasyczni erdoganowscy normalsi (żadni islamiści) zwyczajnością nie różnią się specjalnie od statystycznych rosyjskich putinofilów, zwykłych polskich pisowców czy innych rodzin z syndromem kolan strzykających od grupowego wstawania.

Tureckość wdarła się w moje życie jeszcze we wczesnym dzieciństwie, podczas corocznych wakacji w subtropikalnej radzieckiej Picundzie, na abchaskim wybrzeżu Morza Czarnego. Wraz z jego falami w nocy do małego tranzystorowego radyjka docierały fale krótkie i średnie, gdzie z racji bliskości geograficznej prym wiodły stacje w dziwnym bulgoczącym języku, w których reklamy papierosów mieszały się z hipnotycznymi melodiami przebojów (jak się później okazało) Ajdy Pekkan i Sezen Aksu. Była to połowa lat 80., gdy Polskę z Turcją oprócz wąsów łączyły stany wojenne i polonezy jeżdżące do stambulskiej dzielnicy Laleli po swetry, kożuchy i dżinsy. We wczesnych latach 90. wraz z pierwszą kablówką pojawiła się intrygująca stacja

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Aziz Nesin – śmiech i łzy tureckiego Korczaka
i
Aziz Nesin pod koniec swojego życia/ Wikimedia Commons
Doznania

Aziz Nesin – śmiech i łzy tureckiego Korczaka

Konstanty Usenko

Aziz Nesin pozostaje w Polsce autorem praktycznie nieznanym. Jedynym polskim śladem po tym wielkim tureckim humaniście jest zbiór jego opowiadań Dam ci dobrą radę, wydany przez wydawnictwo Czytelnik w 1965 r. Socjalistyczne państwo dbało o promocję młodej literatury krajów postkolonialnych i tzw. rozwijających się, a zwłaszcza klasowych głosów krytycznych zza żelaznej kurtyny.

Podobnie było w NRD, ale nie tylko dlatego najwięcej dzieł Aziza Nesina przetłumaczono właśnie na niemiecki. W podzielonych Niemczech jego głos rozbrzmiewał po obu stronach zimnowojennej barykady – na wschodzie, bo był socjalistą, na zachodzie – bo był bezspornym autorytetem dla znacznej części tureckiej imigracji, zwłaszcza politycznej. W dzisiejszym Berlinie działają liczne placówki edukacyjne jego imienia, choć wiele konserwatywnych tureckich rodzin nie chce posyłać do nich swoich dzieci. Jego postać wciąż jest tu katalizatorem płomiennych emocji i kontrowersji, bo turecka diaspora toczy nieustanny konflikt światopoglądowy, tożsamościowy i obyczajowy. A życiorys Nesina to skondensowana, dramatyczna historia Turcji ostatniego stulecia – od rozpadu Imperium Osmańskiego i początków republiki, poprzez zwycięstwa i porażki demokracji, zamachy stanu i rządy kolejnych junt wojskowych, aż po ukrytą wojnę domową na wschodzie kraju i eksplozję islamskiego fundamentalizmu. Napisał ponad setkę książek, które przetłumaczono na 28 języków.

Czytaj dalej