Oto artyści, którzy na ulicach Kinszasy – trzeciego co do wielkości miasta na afrykańskim kontynencie – starają się zwiększać świadomość mieszkańców na temat wyzwań stojących przed stolicą Demokratycznej Republiki Konga.

Przetwarzają śmieci na kostiumy, zwracając w ten sposób uwagę widzów na postępującą degradację środowiska. Występują na ulicy jako kolektyw i krytycznie odnoszą się do problemów dotykających społeczeństwo takich jak: brak opieki zdrowotnej, zanieczyszczenie, wycinki lasów i nadmierna konsumpcja.

Inicjują dialog z mieszkańcami miasta, umiejętnie splatając kulturę miejską i symboliczne rytuały.

Eksplozja demograficzna tej gigantycznej aglomeracji w połączeniu z rosnącymi potrzebami mieszkańców, globalnymi tendencjami w gospodarce i dużym popytem na plastik jednorazowego użytku doprowadziły do masowego importu dóbr konsumpcyjnych, powodując spustoszenie środowiska. Skutki tych działań wyrażane w liczbach są bardzo niepokojące: 13 milionów mieszkańców generuje codziennie aż 7 ton odpadów. Najbardziej dotknięte tym problemem są biedne dzielnice, co powoduje jeszcze większe pogłębienie nierówności.

Proste, kolonialne miasteczko, którego ludność liczyła jeszcze pod koniec lat pięćdziesiątych XX wieku 200 tysięcy mieszkańców, po uzyskaniu niepodległości we wczesnych latach sześćdziesiątych stało się nagle głównym ośrodkiem w kraju.

Wojny i ciągła niepewność wyprowadziły miliony ludzi na drogi prowadzące do Kinszasy. Poza ścisłym centrum miasta, stolica jest w zasadzie wielką, niekończącą się wioską pozbawioną jakiejkolwiek infrastruktury. Władze państwa nie są w stanie uporać się z podstawowymi wyzwaniami, takimi jak drogi, ścieki i elektryczność. Artyści niejako na nowo ucieleśniają swoje miasto i tworzą dlań współczesne mity. Tradycyjne, ludowe maski symbolizują podstawowe wyzwania związane z ochroną środowiska naturalnego, stawiając pod znakiem zapytania prawdziwą wartość nowoczesności.

Colin Delfosse, urodzony w 1981 roku, dorastał w Brukseli, gdzie obecnie mieszka. Po pierwszym zleceniu w Demokratycznej Republice Konga (DRK) obejmującym wybory w 2006 r. często wracał do DRK, koncentrując się na kwestiach społecznych i bieżących wydarzeniach w regionie.