
Skoro coraz częściej, mówiąc o zwierzętach,
używamy określenia „zwierzęta pozaludzkie”,
być może w przyszłości, po spotkaniu
z kosmitami, będziemy mówili: „kosmici
pozaludzcy”. A także: „kosmici pozaziemscy”.
Kosmitą ziemskim jest na przykład stonoga.
Kosmitą pozastonożnym jest, dajmy na to,
człowiek. Kosmito dwunożny, kosmito autorze,
bądź miłościw stonodze i jej kosmosowi.
Komentarz autora:
Kosmici odwiedzają moje wiersze co jakiś czas (choć nie przylatują do mnie tak często jak do Marka Raczkowskiego). Lubię o nich myśleć, zastanawiać się, co by było, gdyby… W tym wierszu, który zamiast tytułu ma trzy gwiazdki – trzy ciała niebieskie – staram się w nieco przejaskrawiony sposób pokazać, jak kategoryzujemy organizmy żywe, jak dzielimy je na rodzaje, gatunki itd. Ten pojęciowy rygor zawdzięczamy w sporej mierze Arystotelesowi (bo wiadomo: „już starożytni Grecy…”). Ale mój wiersz jest też po prostu o czułości i szacunku wobec wszystkich istot.
Komentarz redakcji:
Wiersz pochodzi z najnowszego tomu poezji Późne słońce autorstwa naszego kolegi, zastępcy red. nacz. „Przekroju”. Gratulujemy!