Oswoić obcy ląd sztuki Oswoić obcy ląd sztuki
i
rys. Krzysztof Gawronkiewicz (ilustracja z książki Łukasza Gorczycy „Bałwan w lodówce”)
Przemyślenia

Oswoić obcy ląd sztuki

Agata Trzebuchowska
Czyta się 14 minut

Agata Trzebuchowska: Dla kogo jest Bałwan w lodówce? Dla dzieci czy dla rodziców?

Łukasz Gorczyca: Zdecydowanie dla dzieci. Dotarcie do młodych czytelników i zainteresowanie ich było naszym podstawowym założeniem. Myślę, że dla dorosłych ta książka jest nudna. Trudno edukować dojrzałego człowieka i walczyć z jego nawykami. On sam wie, czego potrzebuje i czego chce. Jestem przeciwnikiem nawracania ludzi na sztukę za wszelką cenę. Nie uważam, że każdy musi się nią interesować.

Ale niektórzy chcą, tylko czują opór. Nie każdy rodzic pracuje w galerii tak jak tata książkowych bohaterów Matyldy i Bartka i potrafi dziecku objaśnić świat sztuki.

rys. Krzysztof Gawronkiewicz (ilustracja z książki Łukasza Gorczycy „Bałwan w lodówce”)
rys. Krzysztof Gawronkiewicz (ilustracja z książki Łukasza Gorczycy „Bałwan w lodówce”)

Jasne, że zawód galerzysty nie jest zbyt popularny, a świat sztuki dla wielu pozostaje czystą abstrakcją. W Bałwanie w lodówce chcieliśmy ten obcy ląd oswoić i potraktować jako coś zupełnie naturalnego. Dlatego od początku ważne było dla nas, by książka była mocno zanurzona w rzeczywistości. Bohaterowie, o których opowiadamy, są prawdziwi, podobnie jak większość opisywanych sytuacji. No i w gruncie rzeczy nic niezwykłego tam się nie dzieje. Rodzina bohaterów jest absolutnie typowa: mama, tata, dwoje dzieci.

Z jednej strony mamy więc egzotyczny świat sztuki, a z drugiej codzienność, z którą go konfrontujemy.

Tata galerzysta, to jeden z głównych bohaterów tej książki. To on proponuje najfajniejsze zabawy i zabiera dzieci na spotkania z Oskarem Dawickim,

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Licz. Ba! Licz. Ba!
i
„Tablica szkolna”, Winslow Homer, 1877 r., National Gallery of Art/Rawpixel (domena publiczna)
Wiedza i niewiedza

Licz. Ba!

Szymon Drobniak

Jedną z pierwszych rzeczy, jakich uczymy się w nowym języku, jest liczenie. Poruszamy się w świecie na wskroś numerycznym.

Od naszych kompetencji w tym zakresie zależą tak istotne kwestie jak zrozumienie upływu czasu czy skal przestrzennych oraz tak prozaiczne jak komunikacja w kontekstach ekonomicznych i handlowych. Liczenie ma też pewną rytmikę i przewidywalność – tak się przynajmniej wydaje nam, mieszkańcom tzw. globalnej Północy.

Czytaj dalej