Perły z odzysku – 2/2020 Perły z odzysku – 2/2020
Przemyślenia

Perły z odzysku – 2/2020

Sebastian Frąckiewicz
Czyta się 2 minuty

Książek dla dzieci poświęconych dzieciństwu w PRL-u nie brakowało, ale niektóre są trochę zapomniane. Właśnie im warto się przyjrzeć.

Dzieci krajów ludowych…

Lew koloru marchewki to książka, którą śmiało można by nazwać dziecięcą literaturą rodzinną, bo pracowała przy niej cała familia Kilianów – ojciec Adam Kilian oraz jego dzieci: Jarek i Joasia. Co więcej,

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Ładne strony – 2/2020 Ładne strony – 2/2020
Przemyślenia

Ładne strony – 2/2020

Justyna Machnicka

Nie bajka

Oto książka, która czeka na wydawcę. Powstała z empatii, szacunku do przyrody, drzew i całego świata natury. Autorką tekstu, oprawy graficznej oraz ilustracji jest Grażyna Pasterska-Napadło, która we wstępie pisze: „Przez wiele lat ludzie nie mieli świadomości, że drzewa posiadają bogate życie wewnętrzne i są istotami inteligentnymi, społecznymi, o własnym systemie nerwowym, obronnym i własnej pamięci”. Ta nietuzinkowa książka jest opowieścią opartą na dialogu małego chłopca z drzewem. Podczas tej rozmowy dziecko odkrywa tajemnice życia drzew. Celem książki jest uzmysłowienie zarówno młodszym odbiorcom, jak i dorosłym, że świat przyrody w wielu aspektach przypomina nasze życie. Książka została dogłębnie przemyślana, zaprojektowana według zasady złotego podziału występującego również w przyrodzie. Jej podłużna forma to pień, obwoluta z czarno-białą grafiką imituje korę – okrywa ona pozbawioną napisów okładkę, tak jak kora „nagie” wnętrze drzewa. Wewnątrz książka jest bogato ilustrowana czarno-białymi rysunkami, często ukrytymi w alonżach (in. przedłużkach). Wszystkie ilustracje to prace wykonane najpierw ręcznie, na papierze, bez pomocy komputera. Artystka do stworzenia ilustracji użyła materiałów pochodzących z drzew, m.in. węgla wierzbowego, posiłkując się dodatkowo techniką frotażu z zastosowaniem ołówka, używając do tego znalezionej kory drzew, szyszek, gałęzi czy liści. Jak mówi, zależało jej, by drzewa stały się współautorami ilustracji.

Czytaj dalej