Pieśni ofiarne
i
zdjęcie: Rabindranath Tagore w Kalkucie, 1909 r. / Wikimedia Commons
Doznania

Pieśni ofiarne

Rabindranath Tagore
Czyta się 1 minutę

Przebudziłem się
Na brzegu Rupnarajany.
Poznałem, że ten świat
Nie jest snem.
Ujrzałem swoją postać
Zapisaną literami krwi.
Poznałem siebie.
Cios za ciosem.
Ból za bólem.
Prawda jest trudna.
Pokochałem tę trudność.
Ona nigdy nie zwiedzie.
Życie jest ascezą smutku, aż do końca,
Zdobywaniem wysokiej ceny prawdy.
W śmierci zaś spłacić trzeba dług.

Czytaj również:

Energia podróżuje w pionie
i
Jogananda, Pittsburgh, 1926 r. / zdjęcie: dzięki uprzejmości Self-Realization Fellowship, Los Angeles, California
Złap oddech

Energia podróżuje w pionie

Paulina Wilk

Każdy może żyć lepiej. W spokoju umysłu, w rytmie wszechświata i poczuciu ładu. Wiemy to od 99 lat. Odkąd pewien indyjski zakonnik zszedł na ląd w Bostonie i rozkochał w sobie gorączkującą Amerykę.

„City of Sparta” był pierwszym statkiem, jaki po pierwszej wojnie światowej przepłynął z Bombaju do Bostonu. Wyruszył latem 1920 r., na pokładzie wiózł jutę, herbatę i 61 pasażerów. Brytyjskich studentów, misjonarzy, biznes­menów, turystów, dwoje Ormian uratowanych z rzezi w Turcji oraz jedenaścioro Hindusów. Był wśród nich długowłosy mężczyzna w tradycyjnym stroju koloru ochry, którego nazwisko – Mukunda Lal Ghosh – zapisano w rejestrze pasażerów wraz z nieprawidłową datą urodzenia. Miał wówczas 27, a nie – jak wklepał na maszynie urzędnik – 25 lat. W rubryce zawód widniało oryginalne określenie – „bramin zarządzający” (choć pochodził z kszatrijów, kasty rycerskiej), a obok dopisek ręczny: „profesor”. Dodano również kategorię „anglojęzyczny poddany królowej brytyjskiej”. Narodowość „Bengalczyk” została wykreś­lona i poprawiona na „Wsch. Hindus”. W dodatkowych informacjach zapisano: „Nie liberalny, chyba że w kwestiach religii”.

Czytaj dalej