
Serial science-fiction dla dzieci może być i zabawny, i mądry – czego dowodem jest polska produkcja NASZA – czerwona planeta. Jej twórca, kompozytor i muzyk, Patryk Zakrocki, opowiada o wieloletniej fascynacji Marsem i tworzeniu dla najmłodszego odbiorcy.
Jan Błaszczak: W 2013 r. nagrałeś utwór Krajobrazy marsjańskie, w którego opisie można było przeczytać: „To także utwór biograficzny, w którym Patryk Zakrocki pochyla się nad swoimi fantastycznymi teoriami dotyczącymi życia na Czerwonej Planecie”. Teraz wracasz na nią za sprawą serialu dla dzieci.
Patryk Zakrocki: Krajobrazy… to bardzo ważna dla mnie płyta. Rzeczywiście, kręcąc NASZA – czerwona planeta zatoczyłem koło. Zupełnie tych dwóch rzeczy nie skojarzyłem!
Skąd u Ciebie ta kosmiczna fascynacja?
Marsjanie byli pierwszą znaną, obcą cywilizacją w kosmosie. Od samego początku podboju kosmosu o nich się mówiło, występowali w grach, filmach, książkach. Ten nieosiągalny Mars był źródłem zarówno naszych lęków, jak i fantazji. W tym wypadku wyobraźnia prowadziła nas najczęściej w ciemną stronę. Marsjanie przewyższali nas technologicznie, ale nie moralnie – szykowali inwazję i chcieli nas zniszczyć.
Krajobrazy marsjańskie nagrywałem w czasie, kiedy na Marsie