
Czyta się 3 minuty
Jerzy Szaniawski:
Urodzony w 1886 r. Dramatopisarz, prozaik i eseista, według Andrzeja Klominka najbardziej szanowany przez Mariana Eilego autor: „Każdy tekst nadsyłany przez Szaniawskiego dawał natychmiast do najbliższego numeru, nigdy nie pozwalał sobie na najmniejszą ingerencję, jakich innym nie oszczędzał, a o Szaniawskim i o jego twórczości mówił zawsze z wielkim uznaniem”. Do „Przekroju” trafił w 1949 r. wraz ze swoimi „Opowiadaniami profesora Tutki”. Przez długie lata pozwalał drukować swoje opowiadania tylko w „Przekroju”, a nawet dwa razy udzielił tygodnikowi wywiadu, co czynił niezwykle rzadko, prawie wcale. Zmarł w 1970 r.
Mówicie panowie – odezwał się profesor Tutka – że ludzie o różnych poglądach doprowadzają siebie i innych podczas dyskusji do irytacji, gniewu, czasem nawet do nienawiści i patrzą na siebie wrogo. Ale można żyć i w zgodzie pomimo utarczek, mimo myśli oskarżających przeciwnika o braki umysłowe.
Opowiem o pewnym małżeństwie: ludzie starsi; pani rzutka, aktywna, pan – cichy i bierny. Hasłem

Informacja
Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.
Subskrybuj
Jerzy Szaniawski:
Urodzony w 1886 r. Dramatopisarz, prozaik i eseista, według Andrzeja Klominka najbardziej szanowany przez Mariana Eilego autor: „Każdy tekst nadsyłany przez Szaniawskiego dawał natychmiast do najbliższego numeru, nigdy nie pozwalał sobie na najmniejszą ingerencję, jakich innym nie oszczędzał, a o Szaniawskim i o jego twórczości mówił zawsze z wielkim uznaniem”. Do „Przekroju” trafił w 1949 r. wraz ze swoimi „Opowiadaniami profesora Tutki”. Przez długie lata pozwalał drukować swoje opowiadania tylko w „Przekroju”, a nawet dwa razy udzielił tygodnikowi wywiadu, co czynił niezwykle rzadko, prawie wcale. Zmarł w 1970 r.
Data publikacji:
20.03.2017
Artykuł z numeru:
Wiosna 2017
Czytaj również:
