#MyNie
Żadna oddolna akcja społeczna nie odbiła się w środowiskach twórczych takim echem, jak ruch Me Too. Dzięki tej inicjatywie wiele kobiet po raz pierwszy opowiedziało o wykorzystywaniu, jakiego dopuszczali się względem nich dysponujący władzą mężczyźni. Za sprawą wielokrotnie oskarżonego producenta Harveya Weinsteina ruch Me Too szybko zaczął kojarzyć się z Hollywood i występującymi tam patologicznymi standardami. W rezultacie kolejnych oskarżeń, tłumaczeń i afer zmieniają się nie tylko panujące w tej branży relacje, lecz także samo kino, które zwraca większą uwagę na wykluczonych, słabszych, pomijanych. Mam jednak wrażenie, że podobna refleksja nie stała się udziałem branży muzycznej. To znaczy także tutaj ujawniano skandale i przestępstwa na tle seksualnym. Dziennikarskie śledztwa obnażały przy okazji bierność, jeśli nie ciche przyzwolenie, muzycznej branży – menedżerowie i pracownicy wytwórni potrafili przymknąć oko na wiele spraw, jeśli tylko ich protegowany sprzedawał płyty, bilety czy kontrakty sponsorskie. Oczywiście, to się zmieniło. W ostatnich miesiącach media żyły oskarżeniami pod adresem gwiazdy R&B – R Kelly’ego, Ethana Katha z Crystal Castles czy szefa słynnej hiphopowej wytwórni Def Jam – Russella Simmonsa. Podobnych spraw było znacznie więcej, jednak nie odcisnęły one żadnego wyraźnego piętna na samej muzyce popularnej i przeważających w niej trendach. Przeciwnie, w dominującym na rynku rapie – także w Polsce – z roku na rok coraz mniej publicystyki, a coraz więcej pornografii. Nie wierzę, że hip-hop jest domeną mizoginów, a jednak obraz kobiet, jaki młodzi twórcy proponują swoim – nierzadko jeszcze młodszym – odbiorcom, jest biegunowo odległy od idei akcji #MeToo. Na szczęście pojawiają się raperzy, którzy zwracają uwagę na to niepokojące zjawisko. Niestety, jak dotąd to głos wołającego na puszczy.
Wraca hip-hopolo
Obawiam się, że polski rap nie ma zbyt wiele czasu na rozważania o języku i wykluczeniu, ponieważ jest zajęty przebijaniem kolejnych szklanych sufitów. Robieniem zasięgów i robieniem pieniędzy.