![](https://przekroj.org/app/themes/przekroj/public/images/arch-right.png?id=c8439856e49efddc949ed008b8c703f4)
Pytanie wisi w powietrzu: po co w ogóle oglądać filmy krótkometrażowe? Niemal na wyciągnięcie ręki wisi też odpowiedź. Bo krótki metraż to dziś metraż standardowy, bo forma „shorta” skrojona jest w sam raz na dzisiejsze czasy informacyjnego pędu, hasłowych komunikatów, krótkiego czasu koncentracji, SMS-ów, wpisów na Twitterze, filmików ze Snapchatu czy innego Instagrama. Po co? Bo spędzając życie na YouTubie i tak konsumujemy przede wszystkim krótkometrażowe formy, od teledysków i zwiastunów przez vlogi i wideoeseje po – nawet – reklamy.
Proste? Proste. Ale to chyba nie ta odpowiedź. Bo skoro żyjemy krótkimi formami, skoro mamy je nie tylko w komputerze, ale i w telefonie,