Skrzynka życzeń Skrzynka życzeń
i
zdjęcie: dreamstime
Doznania

Skrzynka życzeń

Sylvia Plath
Czyta się 14 minut

Wiele przełomowych dni rozpoczyna się dobrym śniadaniem. W tym opowiadaniu jest inaczej, bo nie dzień, ale noc jest tutaj najważniejsza.

Agnes Higgins aż za dobrze wiedziała, skąd wziął się ten błogi, nieobecny wyraz twarzy jej męża Harolda nad sokiem pomarańczowym i jajecznicą.

– No – pociągnęła nosem, mściwym gestem rozsmarowując nożem do masła dżem śliwkowy na grzance – to co tam ci się dzisiaj śniło?

– Właśnie sobie wspominałem – Harold gapił się cielęcym wzrokiem gdzieś w dal, jakby na wskroś przez atrakcyjną i bezsprzecznie realną postać żony (w peniuarze w różany rzucik, o rumianych policzkach i puszystych blond włosach, jak każdego wrześniowego poranka) – te manuskrypty, o których rozmawialiśmy z Williamem Blakiem.

– Ale skąd wiedziałeś, że to William Blake? – podsunęła, z trudem usiłując zamaskować irytację.

Harold spojrzał na nią zaskoczony.

– Jak to skąd, przecież wyglądał jak na portretach.

I co miała na to powiedzieć Agnes? Gotowała się po cichu nad kawą, walcząc z dziwną zazdrością, która rozrastała się w niej niczym mroczny, złośliwy nowotwór od ich nocy poślubnej zaledwie trzy miesiące wcześniej, kiedy dowiedziała się o snach Harolda. Tamtej pierwszej nocy miesiąca miodowego Harold wyrwał ją ze spokojnego snu bez snów wściekłym, konwulsyjnym szarpnięciem prawej ręki. Przerażona Agnes potrząsnęła mężem, a kiedy się obudził, zapytała czułym, macierzyńskim tonem, co się dzieje; pomyś­lała, że może dopadł go jakiś koszmar. Ale takie rzeczy nie u Harolda.

– Właśnie zaczynałem grać koncert „Cesarski” – wyjaśnił zaspany. – Pewnie podniosłem rękę do pierwszego akordu, kiedy mnie obudziłaś.

Na początku małżeństwa wyraziste

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Mam tę noc Mam tę noc
i
ilustracja: Daniel de Latour
Kosmos

Mam tę noc

Tomasz Wiśniewski

Opiekun zdrowia czy siewca szaleństwa? Symbol harmonii czy przewodnik demonów? Istota żeńska czy męska? Księżyc to ciało niebieskie, które łączy sprzeczne wyobrażenia.

Choć w dzisiejszym życiu codziennym naturalny satelita Ziemi nie odgrywa właściwie żadnej roli, kiedyś było inaczej. Od jego światła uzależniano różne nocne aktywności, w tym połowy ryb, żeglugę czy polowania. Księżyc stanowił jeden ze swego rodzaju pierwszych zegarów ludzkości – jego zmieniający się kształt określał regularność czasu, a także wyznaczył pośrednią jednostkę pomiaru między dniem a rokiem.

Czytaj dalej