Ślimak i róża Ślimak i róża
i
Daniel Mróz – rysunek z archiwum, nr 535/1955 r.
Opowieści

Ślimak i róża

Hans Christian Andersen
Czyta się 4 minuty

Kwiat nie zastanawia się, po co kwitnie. Ślimak widzi dla siebie lepszy los, ale nie podzieli się tym ze światem.

Nad rowem wyrósł szpaler leszczynowy, poza nim rozciągały się łąki i pola, a z drugiej strony był ogród, a w ogrodzie zakwitł krzak róży.

Pod krzakiem siedział ślimak i myślał o sobie.

– Zaczekaj – mówił – przyjdzie czas i na mnie, a wtedy się okaże moja wartość. Na coś lepszego jestem przeznaczony, niż dawać

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Mowa kwiatu Mowa kwiatu
i
„Blossoming”, Paul Klee, 1934 r. (domena publiczna)
Doznania

Mowa kwiatu

Rebecca Solnit

Róże to kwiaty spowite gęstą pajęczyną ludzkich reakcji – od poezji po uprawę na skalę przemysłową.

Róże mogą znaczyć wszystko, a to zbliża je do granicy absurdu. Używano ich w kontekście wielkich idei, począwszy od średniowiecznego filozofa Pierre’a Abélarda, który odwołał się do róży w swoich rozważaniach uniwersaliów, po modernistyczną poetkę Gertrude Stein i jej wers „Róża jest różą jest różą”. W jednym z dzieł antropolożki Mary Douglas pojawia się wzmianka, że tak jak wszystko symbolizuje ciało, tak ciało może być symbolem wszystkiego innego. To samo powiedzieć można o różach w kulturze zachodniej. Jako obrazy są wszechobecne; wtapiają się w tło – a niekiedy dosłownie stają się nim, przybierając postać tapet – i nieustannie umieszczane są na przeróżnych przedmiotach, od damskiej bielizny po nagrobki. Cięte róże używane są podczas zalotów, ślubów, pogrzebów, urodzin i wielu innych okoliczności, a więc jako wyraz radości, smutku i żałoby, nadziei, zwycięstwa i przyjemności. Kiedy w 2020 roku zmarł John Lewis, czarny członek Kongresu i przywódca ruchu praw obywatelskich, jego trumnę przewieziono konnym karawanem przez most w Alabamie, gdzie ponad pół wieku wcześniej, podczas pamiętnego marszu protestacyjnego, został pobity niemal na śmierć przez funkcjonariuszy policji stanowej. Na całej długości trasy konduktu pogrzebowego rozrzucono płatki czerwonych róż, mające symbolizować przelaną tamtego dnia krew.

Czytaj dalej